Scena XIV

Poczekalnia. Barney siedzi na krześle, nerwowo tupie nogą, rozgląda się. Nagle wchodzi Sara i nieświadomie zajmuje miejsce obok niego.

Barney: Jak tam twoje drogie buty?

Sara z zaskoczeniem unosi okulary przeciwsłoneczne i parska z oburzeniem. Natychmiast przesiada się na inne miejsce.

Barney (do siebie): Gratulacje, spłoszyłeś kobietę.

Komunikat: Bramka numer cztery dla pasażerów lecących lotem ND089C została otwarta.

Wszyscy podnoszą się z miejsc i kierują się w stronę bramek. Przechodzą pasażerowie pierwszej klasy, matki z dziećmi. Przechodzi Sara, a Barney powoli przesuwa się w kolejce. Stewardessa z obojętną miną odbiera jego bilet i przepuszcza go dalej, nie zauważając, że to bilet na inny lot. Idzie w stronę korytarza prowadzącego do samolotu.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top