Scena III
Antykwariat. Barney ze spokojem ogląda półki, czyta tytuły na okładkach, zapisuje coś w notesie. Dave siedzi na fotelu za biurkiem, z nogami na blacie. Wypatruje czegoś w oddali, spogląda przez przeszklone drzwi.
Barney: Znowu wypatrujesz tej blondynki?
Dave: Chyba już skończyła zmianę.
Barney: Skąd wiesz?
Dave: Rysa na twoim aucie jest większa niż rano.
Barney odwraca się w jego kierunku, odruchowo przygryza końcówkę ołówka.
Barney: Znowu zahaczyła?
Dave: Ta. Widziałem, jak odjeżdżała. Chyba powinna wrócić na kurs.
Barney (wracając do pracy): Albo zmienić kolor włosów, choć to raczej niewiele pomoże.
Dave: Co ty tam w ogóle gryzmolisz w tym notesie?
Barney: Spis książek, najprościej rzecz ujmując. Inaczej pewnie byś nie zrozumiał...
Dave: Inwentaryzacja?
Barney: WOW, skąd znasz takie słowo?
Dave: To, że całymi dniami gram w gry nie znaczy, że jestem głupi.
Barney: Lepiej wracaj do GTA i nie zawracaj mi głowy.
Dave powoli podnosi się z krzesła, podnosi ręce do góry w geście poddania. Bez słowa odwraca się i udaje w stronę schodów. Barney kręci głową, a kiedy Dave wychodzi, zerka na samochód zaparkowany po drugiej stronie ulicy.
Barney (do siebie, kręcąc głową): Kobieta za kółkiem. Co Dave w niej widzi?
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top