2.Spotkanie z ojcem

Harry wylądował w kajucie swojego ojca.

-No no no...Kogo my tu mamy?-spytał Kapitan Hak podchodząc do swojego syna.

-Ojcze...Mogę to wyjaśnić...-powiedział Harry lecz Kapitan Hak chwycił Harrego za gardło.

-Nie chcę słuchać twoich wyjaśnień...Chcę abyś był martwy!-warknął Kapitan Hak po czym rzucił Harrym o ścianę.

Tymczasem Mal i Evie szukały Harrego.

-HARRY!!! GDZIE JESTEŚ!?-krzyczała Evie lecz bez skutku.

-Mal a co jak Harry już nie żyje?!-spytała Evie będąc bliska płaczu.

-On żyje-powiedziała Mal aby uspokoić swoją przyjaciółkę.

-Mam nadzieję-powiedziała załamana niebieskowłosa.

Nagle przed dziewczynami pojawiła się Diabolina.

-GDZIE HARRY?! CO Z NIM ZROBIŁAŚ?!-warknęła zezłoszczona Evie.

-Spokojnie...On żyje...Narazie...-powiedziała Diabolina po czym chwyciła dziewczyny i przeteleportowała się z nimi do kajuty Kapitana Haka.

Po chwili Evie zobaczyła przy ścianie Harrego całego we krwi.
Dziewczyna poczuła jak łzy spływają jej po policzkach.
Po chwili podeszła do niego lecz Diabolina uderzyła ją.
Czarownica uleczyła go i wysłała go na inną wyspę.

-NIE!!!-krzyknęły Mal i Evie.

-Gdzie go wysłaliście?!-warknęła Evie.

-Daleko stąd...Więc nigdy go już nie zobaczysz...NIGDY!!!-krzyknęła Diabolina po czym zniknęła.

Dziewczyny wróciły do Auradonu całe zapłakane.

-Gdzie Harry?-spytała Uma podbiegając do przyjaciółek.

-Nie zobaczymy go...Już nigdy!-krzyknęła Evie po czym całkowicie się rozkleiła.

Niebieskowłosa pobiegła do swojego pokoju i zamknęła drzwi od pokoju na klucz.
Nagle dziewczyna zobaczyła zdjęcie swoje i Harrego.

Dziewczyna wiedząc że już nigdy go nie zobaczy poczuła jak łzy spływały po jej policzkach.
Położyła się i po około pięciu minutach usnęła.
_________________________
Koniec rozdziału
Mam nadzieję że się podoba ❤️
Buziaki 🥰
Pa ❤️❤️❤️

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top