6 Zabicie Mal
*Jane*
Muszę zabić Mal.
Wspólnie pojechałyśmy na wyspę.
Poszłyśmy do wąwozu.
Nagle płynęła rzeka.
Ja stałam na skałach.
Mal wskoczyła na ścianę wąwozu i zaczęła się wspinać.
-Jane pomóż mi-powiedziała.
Zamiast jej pomóc, to wbiłam paznokcie w jej ręce i zrzuciłam ze skał.
*Evie*
Ja, Carlos i Dizzy byliśmy bardzo blisko wąwozu.
Nagle przybiegł do nas Stary.
-Evie, Carlos, Dizzy!!!-krzyknął.
-Ktoś zabił Mal-powiedział Stary owiele spokojniej.
Wspólnie poszliśmy do wąwozu.
Zobaczyłam Mal całą we krwi.
Zaczęłam płakać.
Wspólnie we czwórkę wróciliśmy do Auradonu.
*W Auradonie*
*Carlos*
Ja, Evie, Stary i Dizzy szukamy Jay'a i Loonie.
Ja i Stary szukamy Jay'a, a Dizzy i Evie szukają Loonie.
Po pięciu minutach znaleźliśmy Jay'a i Loonie.
-Jay, Loonie Mal została zabita-powiedziała Evie.
-Niemożliwe-powiedział Jay.
Nagle Evie i Dizzy zostały zabrane spowrotem na wyspę.
*Na wyspie*
*Dizzy*
Ja i Evie zostaliśmy zaprowadzone do kryjówki VK's.
Zostałyśmy wrzucone do kryjówki VK's.
Nagle za nami zamknęły się kraty.
Ale przynajmniej Evie miała przy sobie lusterko.
Przez nie mogłyśmy oglądać co się dzieje w Auradonie.
*W Auradonie*
*Carlos*
Bardzo tęsknię za Evie.
Nagle przyszła Jane i mnie pocałowała.
Czułem się dziwnie.
Ten pocałunek nie był tak przyjemny jak pocałunek z Evie.
-Jay jadę na wyspę aby uratować Evie i Dizzy-powiedziałem.
-Jadę z tobą-powiedział Stary.
-Dobra-odpowiedziałem.
Ja i Stary pojechaliśmy na wyspę.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top