rozdział 7

Mal: Ok a gdzie idziemy?
Ben: Nic ci nie powiem 😊
Mal: No dobra. Podnosi ręce w geście obronnym
Ben: Masz wszystko ?
Mal kiwneła głową
Ben: To idziemy do samochodu
Całą podróż przegadali i pośmiali się
Kierowca : Wasza wysokość jesteśmy na miejscu
Ben: Dobrze
Kierowca wyjoł ich torby a Ben pomógł wysiąść Mal
Mal: Ale tu pięknie
Ben : Wiedziałem że ci się spodoba
Ben : idziemy się rozpakować oraz zobaczyć nasz domek
Mal kiwneła głową













































































Mal: wow ale tu pięknie
Ben......

Uwaga w poniedziałek dodam następny rozdział oraz chat

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top