Matka Kisame [A-WiP]
Witam!
Oto pierwszy rozdział Wyzwań i Pytań! Dla Akatsuki!
Jejejejeje w końcu jest! xD
Betty: Zaczynajmy! ^-^
Te! Pain! Podoba Ci się Konan?
(͡° ͜ʖ ͡°) (͡° ͜ʖ ͡°)
Pain: Co to za pytanie? -,-
A możesz nie odpowiadać pytaniem na pytanie? Eh, typowy mężczyzna *przekręca oczami*
Pain: ...
Betty: Hidan, miałeś kiedyś dziewczynę? Hmm?
Hidan: Wiadomo ku*rwa!
Pewnie niejedną ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Betty: Eee... Kakuzu, idź na zakupy i wydaj wszystko na niepotrzebne rzeczy :")
Kakuzu: Po moim trupie.
;-; pójdziesz. Razem pójdziemy ^^
Kakuzu: Nie!
Pff... Jeszcze zobaczymy!
Betty: Kisame! Umówisz się z autorka tego komentarza?
Kisame: Eee...
Hm? Tak czy nie?
Kisame: W sumie... Czemu nie...
:3 ghihihi
Betty: Hehe, Tobi! Chodź tu!
Tobi: Tak, tak, Betty-chan?
Betty: *szepcze mu coś do ucha*
Tobi: Sasori! Sasori! Jestem z tobą w ciąży!
Sasori: CO KU*WA?!
Tobi: No tak! Betty-chan obiecała mi, że kupi mi dużo słodyczy, jak to powiem!
Sasori: ... -,-
Betty: *wzrusza ramionami* Itachi! Uśmiechnij się ładnie!
Taaak! :3
Itachi: *na jego twarzy pojawia się lekki uśmiech*
*ślini się*
Betty: Brawo! Kakuzu, masz iść na drogie zakupy.
Kakuzu: Nigdy.
Betty: Pójdziesz, pójdziesz ^^ I kupisz mi dużo fajnych rzeczy *-* O tak :3
Tobi!! "Czemu znowu wyszedłeś z naszego domu do Kakasza? Nie po to brałam z tobą ślub by teraz mieć problemy!"
Tobi: A-ale Tobi-chan... jest dobrym chłopcem... TOBI-CHAN PRZEPRASZA!
Deidara! TWOJA. SZTUKA. TO. PLAGIAT.
Deidara: *rzuca pajączkami z gliny w Fumi* KATSU!
E-ej no... Bez takich! *unika ów bomb*
Deidara: *siada obrażony w kącie*
A siedź tam...
Betty: *zagląda w scenariusz* Ehkem... No tak. Fumi, zobacz.
*czyta scenariusz* Ghihi... Sasoooori! :3
Sasori: Czego? -,-
*podchodzi do niego i szepcze mu coś do ucha*
Sasori: Co to za wyzwanie?! Nigdy tego nie zrobię!
Musisz ^^ Chociaż mi również nie zbyt się to podoba...
Sasori: *podchodzi do Itachi'ego i całuje go* P-pragną Cię moje drewniane organy...
Itachi: O.O... O.O
Sasori: *chowa się do szafy*
Itachi: O.O
Betty: Hidan, opowiedz sześć żartów z kategorii Czarny Humor.
Hidan: Eee... No dobra ku*rwa. Dlaczego nigdy nie umrę na raka? Bo jestem nieśmiertelny. Hahahahahaha xDDD *beka i w ogóle*
Wszyscy: -,-----
...
...
...
Hidan: A spie*dalać ode mnie *siada obrażony obok Deidary*
Shadow: Elo melo! To ja! *wbija na z buta wjeżdżam*
Yaay! ^^
Betty: Zetsu, zjedz kapustę!
Zetsu: My nie jemy kapusty. Czy ona nas obraża? Obraźmy się na nich. Zjemy im koty.
Betty: O nie, tylko nie nasze kotki T-T
T-T Wara od kotków!!
Zetsu: *siada obrażony obok Hidana i Deidary*
*daje Shadow scenariusz*
Shadow: Hidan, cały dzień masz chodzić w koszulce.
Betty: *wyciąga z szuflady czarną bluzkę z Ninjago*
Shadow&Fumi&Betty: ZAKŁAAADAJ *0*
Hidan: C-co?
Kakuzu: *przytrzymuje Hidana, żeby się nie ruszał*
Hidan: I TY KAKUZU PRZECIWKO MNIE?!
*zakłada mu koszulkę* Idealnie! ;3
Shadow: Itachi, uśmiechnij się i powiedz "Ch*j Wam w dupę" pokazują przy tym środkowego palca.
*wyciąga kamerę*
Itachi: *pokazuje środkowego palca i lekko się uśmiecha* C-c-ch*j Wam w dupę...
NAGRAŁAM TO! XD
Wszyscy: O.O
Betty: TOBI! Tydzień diety bez cukierków!
Wszystkie będą moje, muhahahahaha!
Tobi: A-ale dlaczego?! B-Betty-chan! *szloch i płacz*
Shadow: Sasooooori! *otwiera szafę* Przerób się na dziewczynę!
Sasori: NIE! *zamyka szafę*
Ej, ale możemy go same przerobić... W nocy ( ͡° ͜ʖ ͡° )
Betty: Konan, wolisz podpaski czy tampony?
Konan: Podpaski.
Hidaaan! ^ ‿ ^
Hidan: Nie! Spi*rdalaj!
Ehhh -,----
Shadow: Itachi! Przebierz się za pokemona!
\( ✿ ∀ ✿ )/ \( ✿ ∀ ✿ )/
Itachi: Nie ma mowy |ᴗ/‸\ᴗ|
Ej noo \(T╭╮T)/
Betty: Kakuzu! Zszyj Hidanowi ręce zamiast nóg!
Kakuzu: Przy najbliższej okazji zrobię to. Niech Wam będzie.
Wooo, serio?! O.o Aż nie wierzę, że od tak się zgodził!
Shadow: Kisame, jak wygląda twoja matka? Daj zdjęcie!
Kisame: To moja mamusia (ง ✿ ‿‿ ✿ )ง
Wszyscy: ( ͡°ᗜ ͡°) *beka*
Kisame: T-T
Betty: Kakuzu, autorka tego komentarza podwędziła Ci hajs z sejfu jak spałeś. Ale nie bij jej, odda Ci ^◡^
Kakuzu: Grrr... To były m o j e pieniądze!!! ¬ ᗝ ¬
Oj, odda Ci... Kiedyś ^^
Shadow: Hidan, masz ugotować obiad z Magdą Gessler!
Hidan: Nie! Ja już nie biorę w tym udziału!
Pani Magdo!
Magda Gessler: Dzień Dobry. Hidan, idziemy gotować.
Hidan: A-ale...
Magda: No już, już. Wstajesz.
Hidan: *wstaje z podłogi z idzie z Magdą do kuchni* T-T
Betty: Kisame, idziesz w środę do szkoły z autorką tego komentarza!
Kisame: Nie T-T Śmialiście się z mojej mamusi T-T *obrażony siada w kącie obok Deidary i Zetsu*
Shadow: *patrzy w scenariusz* Dla Hidana jest wyzwanie, ale on poszedł gotować. Więc... Itachi! Czy kiedykolwiek uśmiechnąłeś się publicznie?
Itachi: ...zmusili mnie.
✿ v ✿ Ghihihi ✿ v ✿
Betty: Pain, lubisz oglądać straszne filmiki w Internecie?
Pain: Nie mam czasu na takie bzdury.
KISAME! C-CZY TY ZABAWIASZ SIĘ Z MAŁYMI RYBKAMI?! ಠ _ ಠ
Kisame: T-T Tak! Przyznaję się! T-T
Wszyscy: ಠ _ ಠ
Shadow: Konan, pożycz kartkę...
Konan: *daje Shadow dużo kartek*
Betty: Deidaara! Zapleciemy Ci warkoczyki!
Deidara: Nigdy!
I masz w nich chodzić c a ł y dzień :3
Shadow: *zaplata Deidarze warkoczyki*
Deidara: -,-----
Pain! Jakbyś zareagował, gdyby KTOŚ przyczepił bardzo silny magnes do krzesła.
Pain: Zdenerwowałbym się. Ta osoba zostałby srogo ukarana.
Shadow: Skończyłam!
Deidara: -,--- wyglądam ja baba.
Wcześniej też wyglądałeś ¯\_ ツ _/¯
Hidan: AAAA! NIGDY WIĘCEJ! *wpada do pokoju i chowa się do szafy*
Sasori: TU NIE MA MIEJSCA HIDAN! GRR!
Betty: Co tam się działo na tej kuchni ᗒ ͟ʖ ᗕ
I koniec! Nareszcie! ʢ ◉ ᴥ ◉ ʡ
Dziękuję wszystkim za pytania i wyzwania dla Akatsuki!
A teraz piszcie dla Konohy! ;3
Do następnego!
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top