150

Tobi: Aaa Tobi się dusi *kaszle*

Deidara: *czyta* Zamknij się.

Tobi: Niech mi ktoś pomoże!

Deidara: *Dalej ma wywalone*

Tobi: *Umiera *

Deidara tłumacząc Painowi co się stało : Gdy usłyszałem że Tobi się dusi wybiegłem z pokoju jak najszybciej. *szlocha* Gdy dobiegłem na miejsce już nie żył. Nie mogłem już nic zrobić.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top