Rozdział 53 - Egzamin!

Minęły dokładnie trzy tygodnie od czasu gdy Naruto ostatni raz rozmawiał z nową koleżanką z klasy oraz tydzień od czasu  gdy Naruto wyprowadził się z domu jak to się stało zapytacie? Cóż wytłumaczę ale pokrótce jak na razie przyszedł czas na egzaminy. Był on rażąco prosty jednakże wydawać się może że był trudny. Tak naprawdę egzamin teoretyczny był trudniejszy niż praktyczny. Jednakże zanim przejdziemy do samych testów to zaczniemy od tego jak Naruto zamieszkał sam.


***

Zaczniemy od tego że stało się to nagle, nikt tak naprawdę nie był w stanie przewidzieć dlaczego sobie zażyczył tego Naruto, jednakże najdziwniejsze było to że ani matka ani ojciec ani siostra nie protestowali. Znaczy w sumie było to do przewidzenia powód? Matka go traktowała jako jest ale nie jest nikim znaczącym zaś ojciec [nie wiedział o tym] cały czas martwił się o niego nie chciał protestować bowiem wiedział że nic to nie da oraz że jeżeli to uczyni to może pomyśleć za dużo a jak wiemy ON nie chcę by działo się coś strasznego jak jest na warcie. Dlatego postanowił że będzie mógł zamieszkać w domku niedaleko akademii, zmniejszy to szanse na spóźnienie i będzie mu łatwiej trenować bowiem nie każdy wie ale odkąd zapieczętował w nim Kurame dużo osób traktuje go inaczej, czasami jak bohatera a o wiele częściej jako demona zapieczętowanego w człowieku, czyli inaczej mówiąc traktują go przysłowiowo jako człowieka klątwę a jeszcze prościej jak demona w ludzkim ciele.

Oczywiście Hokage jak i Ojciec Naruto miał do niego bardzo duży sentyment, po pierwsze nie tylko to że był jego synem ale że daje sobie rade z tak ciężkim zadaniem które go przytoczyło. On sam uważa że jeżeli tylko będzie mógł jeżeli tylko zrobi przerwę lub coś od razu będzie go odwiedzać, obiecał też sobie że jak będzie miał odpowiedni wiek nauczy go tego co on sam umie głownie chodziło tu o umiejętność teleportacji jak i pieczętowania.

Podsumowanie, Naruto zamieszkał sam jednakże będzie pod stałą opieką jak i obserwacją [Oczywiście nie będzie o tym wiedział]


Przyszła pora na egzamin. To było to czego Naruto najbardziej się obawiał,nie chodziło mu że egzamin obawiał się tego obawiał się kogo mu dadzą do drużyny.

***

Gdy wszyscy znaleźli się w klasie przyszła pora na najważniejszy moment, czyli pierwsza część egzaminu. Jak wiemy będzie się on składa z teorii czyli jest to egzamin który został przygotowany i opracowany w taki sposób by przyszli gennini mogli dać sobie z nim bez większych problemów radę, jak wiemy albo zarazem dowiedzieliśmy się egzamin będzie składał się z 10 pytań by zdać wystarczy odpowiedzieć przynajmniej pozytywnie na 5 pytań. Jak to się mówi pierwsze egzaminy zawszę są najprostsze!

Chłopiec zajął wyznaczone przez egzaminatora miejsce wyciągnął długopis i czekał.

Egzaminator przestawił zasady a następnie rozdał kartki, jakie było zdziwienie chłopca gdy na kartce znajdowały się same najprostsze pytania jakie mogły być wymyślone zaczynając od zasady 1 za wszystkich wszyscy za jednego przez rangi ninja kończąc na pytaniu określającym jakie są żywioły czakry, inaczej mówiąc błahostki.

Wedle zasad podniósł rękę do góry oznajmiając przy tym że skończył, egzaminator odebrał kartkę zaś sam Naruto opuścił budynek akademii, miał teraz 4 godziny wolnego przed egzaminem praktycznym. Egzamin teoretyczny ma trwać 60 min następnie dwie godziny na sprawdzenie potem godzinę przed wyniki i następnie praktyka gdzie wynik podawany jest od razu wraz z opaską ninja.   

[Three hours later]

Patrzył na tablicę tak jak się spodziewał... każdy zdał, więc czy to było coś problematycznego? Nie, teraz przyszła pora na praktyczny test. Gdy zostało 10 minut wszyscy zaczęli zbierać się na nowo przed salą, po chwili każdy zajmował stanowisko. Wtem w sali zjawił się w białym dymku egzaminator.

- Więc gratuluje wam zaliczenie pierwszego etapu, w tym momencie przyszła pora na ten etap trudniejszy czyli praktykę. Każdy z was po wyczytaniu nazwiska i sali udacie się do przypisanej sali, tam będzie czekać na was egzaminator wraz z zadaniem, w każdej sali jest inne zadanie i inny egzaminator.

Po chwili zaczął wyczytywać osoby...

- Shikamaru sala 11, Naruto sala 13, Kira sala 12, Nami sala 21....

Naruto szedł w stronę sali obok szedł Shika jak i Kira.

- Powodzenia - Dodał i otworzył drzwi do sali by momentalnie zniknąć za drzwiami. Jaki było jego zszokowanie gdy zobaczył że egzaminować go będzie... Kakashi?

- A ty czasem nie miałeś być na misji z siostrą? - Zapytał zaskoczony

- Miałem ale uwinęliśmy się o wiele wcześniej niż mieliśmy zaplanowane, dlatego też jestem tu a nie tam. Cóż przeczytaj co jest napisane na karteczce i zaprezentuj.

Chłopak momentalnie oderwał kartkę od stołu i zaczął czytać:

- Technika podmiany oraz technika klonowania.

Kawarimi no Jutsu - złożył pieczęci i wypowiedział cicho nie trzeba przecież mówić tego na głos momentalnie pojawił się za kakashim.

Kage Bunshin No Jutsu! - Po chwili w sali znajdowała się mała grupka blondynków.

- Więc wyniki pozytywny, zdałeś dodał rzucając w jego stronę ochraniacz z znakiem liścia, udaj się do klasy i czekaj aż wszyscy tam wrócą wtedy będziecie przydzieleni do drużyn trzyosobowej  powodzenia! - Dodał i zniknął w białym dymie, chłopiec jedynie uśmiechnął się lekko i wrócił do sali, jak się okazało był pierwszą osobą która wróciła jak na razie do sali.






Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top