Rozdział 25.

"Patrzysz w jego oczy, widzisz w nich samego siebie, odrzuconego, smutnego, zezłoszczonego, nieszczęśliwego, zdenerwowanego. Lecz jeżeli popatrzysz głębiej zobaczysz w nich iskierki radości i zarazem miłości, tak te oczy to oczy pewnego blondyna o niebieskich jak niebo oczach. Tylko on jedyny ma coś takiego że potrafi zmienić coś nieuniknionego.

Spoglądasz na arenę, każdy spogląda na ciebie. Widzisz oczy nienawiści, której już po chwili zamieniają się w coś innego, coś zupełnie nienormalnego. Bowiem stają się pełne radości jak i szczęścia"

"Patrzysz tam, w stronę nieba rozmyślając na temat swojego życia, cały czas podróżujesz, cały czas gdzieś indziej. Stworzyłeś bandę która  stała się najbardziej poszukiwaną organizacją zaraz za Akatsuki"

- Te kosmate myśli przechodziły przez czerwonowłosego jak i niebieskookiego.

"Proszę zrób to dla mnie!" - Obcy głos wrzasnął w głowie blondyna.

-- Niniejszym ogłaszam wyniki egzaminu. Po dokładny przeliczeniu punktów trafień i tego podobnych rzeczy. Wraz z starszyzną oraz pomocnikiem IV stopnia ogłaszamy iż z dniem dzisiejszym, na rangę Jōnina awansują następujące osoby, by zachować lekką anonimowość podałem tylko imiona, kartka została wywieszona przed wejściem na arenę.

Momentalnie wszyscy pognali w stronę wejścia na arenę gdzie wisiała już złotawo-czerwona kartka, jeden z obecnych zaczął czytać na głos:

- Kira zdała egzamin z wynikiem 89.5% zostaje więc awansowana na rangę Jōnina

- Tak jest! - Było można usłyszeć jej krzyk szczęścia

- Sasuke zdał egzamin z wynikiem 92.8% zostaje więc awansowany na rangę Jōnina

- Neji zdał egzamin z wynikiem 96% zostaje więc awansowany na rangę Jōnina

- Tokato zdał egzamin z wynikiem 85% zostaje więc awansuje na rangę Jónina

- Joan zdał egzamin z wynikiem 84% zostaje więc awansowany na rangę Jōnina.

- Rock zdał egzamin z wynikiem 81% zostaje więc awansowany na rangę Jōnina

- Nea zdała egzamin z wynikiem 82% zostaje więc awansowana na rangę Jōnina

- Keli zdała egzamin z wynikiem 79.1% zostaje więc awansowana na rangę Jōnina

- Z przykrością informujemy że osoby takie jak:

- TenTen nie zdała egzaminu z wynikiem powyżej 79% zostaje więc na randze chunnin.

- Meli nie zdała egzaminu z wynikiem powyżej 79% zostaje więc na randze chunnin.

- Choji nie zdał egzaminu z wynikiem powyżej 79% zostaje więc na randze chunnin.

- Kiba nie zdał egzaminu z wynikiem powyżej 79% zostaje więc na randze chunnin.

 - Kimimaro nie zdał egzaminu z wynikiem powyżej 79% zostaje więc na randze chunnin .

- Kerian nie zdał egzaminu z wynikiem powyżej 79% zostaje więc na randze chunnin.

- Sania nie zdała egzaminu z wynikiem powyżej 79% zostaje więc na randze chunnin.    

Na samym dolę zaś pisało:

- Wszystkim którym się udało gratulujemy, zaś tym którym niestety nie prosimy o nie załamywanie się i próbowanie następnym razem. Osoby którym się udało proszone są o zebranie się w sali 34 za dwie godziny, w celu rozdaniu specjalnych stroi i opasek. Z poważaniem Kazekage, rada starszych oraz pomocnik IV stopnia.

[Półtorej godziny później]

- Ciekawe kto to ten pomocnik, musi być potężny że aż IV stopień! - Wywrzeszczała jedna z dziewczyn która wraz z wszystkimi którzy zdali kierowali się do sali 34.

Gdy drzwi otworzyły się i wszyscy weszli do sali zobaczyli na środku ławki rozłożonego mężczyznę który najwidoczniej spał w najlepsze, lecz nie to zdziwiło ich widok tylko to że w kapturze tego osobnika spał LIS!

- Przybyliście przed czasem - Warknął zachrypniętym głosem członek starszyzny który stał za dużym drewnianym biurkiem. - Nie radzę go budzić - Dodał a ci spojrzeli od razu w stronę mężczyzny dopiero teraz dostrzegli że ma maskę lisa na twarzy.

- Dobra, skoro jesteście przed czasem. Zaczniemy troszkę szybciej - Dodał wchodzący do sali Kazekage.

Każdy zastanawiał się kim był śpiący osobnik na ławce, tylko jedna osoba domyślała się kto to mógł być, ponieważ tylko on miał aż takie zaufanie ze strony zwierząt. Gdy cała ceremonia się rozpoczęła każdy był wyczytywany po kolei wedle tego jaki wynik zdobyli na egzaminie.

- Kira - Wypowiedział uśmiechający się staruszek. Podeszła do niego gdzie odłożyła opaskę chunnina i założyła opaskę Jōnina.

- Powtarzaj za mną, te słowa mają być w twojej głowie aż do śmierci. "Ja, Kira obiecuję przy wszystkich tutejszych świadkach bycia najlepszą reprezentantką swojej rangi, obrońcą słabszych, nauczycielem młodszych, wsparciem psychicznym jak i fizycznym, arystokratą duszy i wyznawcą swojego Hokagę"

- Dobrze, to twój strój możesz - Chciał usiąść lecz uderzenie zamknęło jego buzię, wszyscy obecni skierowali bowiem wzrok w stronę gdzie leżał mężczyzna a na nim siedzący i uśmiechający się lis. Tabun śmiechu ruszył przez sale wśród Jōninów.

- Mhm, bardzo, ale to bardzo zabawne dzieciaczki - Mówił swym pełnym nienawiści i lodowatym głosem.

- Sam, jesteś w naszym wieku, nawet opaski nie masz - Odpowiedział znudzony sytuacją Sasuke.

- Powiem ci coś - Znikł by po chwili pojawić się przed osobą która wypowiedziała te słowa, chwycił ją za szyje i podniósł wysoką nad siebie. - Twój sharingan mało ci da, powiem ci coś, coś co może okazać się czymś co zmieni twoje życie. Udając dupka, udając kogoś kim nie jesteś dalej będziesz egoistą, stracisz znajomych tak jak straciłeś pewnego blondyna który pomagał ci w akademii - Dodał odrzucając go w stronę ściany, sam zaś zniknął i usiadł obok Kazekage.

- To jest własnie pomocnik IV stopnia, mój przyjaciel i zarazem osoba która uratowała mi niejednokrotnie życie Uzumaki Naruto.

- Miło mi - Popatrzył w stronę osób stojących przy ławkach, każda szczęka prawie dotykała ziemi.

-N-Naruto-kun - wypowiedziała czarnowłosa by po chwili osunąć się na ziemię.

- Zaczyna się, normalnie druga Hinata - Zaśmiał się Rock.

- Mhm - Pociągnął za palec gdzie narysowana była czaszka, jego wzrok momentalnie zmienił kolor na czerwony.

- Widzę w was, coś co powinniście jak najszybciej wyeliminować, coś co zmiękcza wasze serce, ale też potrafi nim wstrząsnąć, potrafi spowodować emocję nad którymi nie da się zapanować. Dopóki nie usuniecie tego, nie pozwolę wam zostać Jōninami. Daję wam na to cztery dni, waszym wrogiem, a zarazem tym o czym mówiłem jest ukryta w was nienawiść na wszystko. - Wypowiadał wszystko swym opanowanym i spokojnym głosem.

- On ma rację - Dodali członkowie starszyzny siedzący obok blondyna. - Nienawiść potrafi doprowadzić to bardzo złych czynów, wedle prawa jest on pomocnikiem IV stopnia, dlatego też wyjątkową chwilą będzie dla nas wszystkich jeżeli sam Naruto sprawdzi wasze poczynienia, macie na to nie cztery dni, nie pięć, macie na to cały tydzień komu się nie uda wraca na rangę chunnina a w dodatku przed każdym egzaminem będziecie sprawdzanie czy udało się wam uczynić to o czym wspomniał pomocnik. - Wszystko zgodnie kiwnęli głową.

- Zatem, przedłużymy wasze pokoje o kolejne 7 dni w hotelach, wyślemy również listy do każdego Kage by powiadomić ich o sytuację. - Zamknął temat słowami blondyn, wykonął pieczęć i on jak i wszyscy siedzący za drewnianym biurkiem znikli w niebieskim błysku.

- Jak mamy to zrobić? - Zapytała zaskoczona obrotem sytuacji  rudowłosa dziewczyna

- Wiem jak, niedaleko wioski jest pewna fontanna, tam można to zrobić - Odpowiedział na je pytanie Neji.

- Więc zróbmy to! - Wykrzyknęli wszyscy i udali się za Nejim w stronę fontanny.



Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top