rozdział 8
narrator pov
Akademia kolejny mecz miała rozegrać za 3 tygodnie ze względu na przerwę.
Dwa dni po meczu z Zeusem Diana zaginęła.
trener pov
-dlaczego Diany niema na treningu ?-zapytał Joe
-Diana...................zaginęła
- co !?-krzykną Joe
-musimy ją znaleźć!!!-krzyknął David
-chłopaki nie wiadomo czy jeszcze żyje-powiedział Herman, na te słowa odrazu wykrzyknęłam
-ONA ŻYJE...... TYLKO NIE WIEMY GDZIE JEST-wszystkich zamurowało na moje słowa i wtedy zadzwonił mój telefon
-halo?
-Panie Grimm, znaleźliśmy ją
-GDZIE BYŁA !?
-porozmawiamy o tym na miejscu, proszę przyjechać do szpitala
-już jadę
rozłączył się
-JEDZIEMY DO SZPITALA
-dobrze-wszyscy się zgodzili
Joe pov
Diana żyje, ulżyło mi gdy to usłyszałem, odrazu pojechaliśmy do szpitala, okazało się, że Diana ma tylko zwichniętą rękę, na szczęście tylko ręka jeju, gdyby coś jej się stało poważniejszego to bym się załamał, teraz dopiero sobie uświadomiłem co do niej czuję, pielęgniarka pozwoliła mi do niej wejść, bo okłamałem ją, że jestem jej chłopakiem xd
-Diana jak się czujesz ?
-dobrze, jak ci się udało tutaj wejść ?
- no eeeeeemmmm no ...
-gadaj
- okłamałem że jestem twoim chłopakiem żeby mnie tu wpuścili
- że co kurwa ?
- sorry
-spk
- Diana ja cię....
-Siostrzyczkooooooooo jak się czujeszzzzz !!!!??????
-do pokoju wparowała Mira, gdy zobaczyła że trzymam rękę Diany, to jakby ją piorun trzasnął
-AAAAAA JUŻŻŻ NIE PRZESZKADZAM PRZEPRASZAMMMMMM!!!-po czym wybiegła z pokoju
-mira to nie tak jak myślisz ....-głos Diany był dziwny, a jej mina jeszcze bardziej dziwna
-haha sorki-odrazu puściłem jej rękę
-jak się czujesz słyszałem że się odnalazłaś i przyszedłem cię odwiedzić-przez drzwi wszedł zmartwiony Jude
-jak się czujesz ?
-dobrze
-mam pytanie bo jakaś dziewczynka wypadła z twojej sali wołając waszego trenera, o co jej chodziło?-zapytał Jude
-pewnie i tak zaraz się dowiesz-Diana powiedziała ze śmiechem
-dokładnie haha-zaśmiałem się
-okej?, mniejsza z tym
-panowie proszę możecie wyjść? Panienka White będzie miała teraz badania-do pokoju wpadła pielęgniarka
-oczewiście, narka
-pa
Gdy wyszliśmy wpadliśmy z Jude'm na trenera Grima, -Joe czy ty jesteś z Dianą?-zapytał się
-co ja ?
-tak ty
-nie pan źle zrozumiał Miranne, Diana jest tylko moją przyjaciółką
-dobrze, pytam się bo Miranna wyskoczyła z sali Diany krzycząc nie wchodzić bo się dzieje-trener się zaśmiał i poszedł do lekarzy
-co wy odpieradalaliście w tym pokoju?-zapytał Jude z dziwną miną
[miną pewnej osoby, którą znam-od autorki]
-po prostu trzymałem za rękę Dianę bo się pytałem jak się czuje, a Miranna wpadła do pokoju i wypadła, jeju nic innego Jude nie myśl sobie
- ehem dobra mniejsza z tym, pewnie innym też będziesz musiał to wyjaśnić haha
-no haha bardzo śmieszne
Gdy szliśmy przez korytarz szukając wyjścia ze szpitala usłyszeliśmy głos trenera Grima i Rey'a
-Nie myślałem że posuniesz się do tego, żeby ją porwać Dark!?
-haha nie chciała dołączyć do mojej drużyny, a to, że jest w szpitalu to tylko ostrzeżenie, jeżeli nie dołączy do mnie, zabiję ją-zaśmiał się Dark
-nie pozwolę Ci na to!
- nie unoś się Grimm chyba, że chcesz, żebym już teraz ją zabił
-uważaj na to co mówisz Dark-ostrzegł trener
-hm?, grozisz mi ?
-ja tylko ostrzegam...
Dalszej rozmowy nie słyszeliśmy bo ktoś nam zasłonił uczy i usta i odciągną dalej w głąb korytarza
-CZY WAM ODBIŁO!? -krzykła na nas zdenerwowana Diana
-Diana!? co ty tu robisz !?
-ratuje was idioci
-nas ?
-tak was staliście w kamerach i było was widać jak podsłuchjecie Darka, teraz trzeba usunąć nagranie z monitoringu-Diana była na nas wściekła
-czekaj! co !?
-pstro, dalej chocie ja przecież sama nie dam rady tego usunąć
-po co mamy to usuwać?-zapytałem
-Dark ma dostęp do monitoringu w tym szpitalu, trzeba usunąć nagranie, bo inaczej będziecie mieli problemy-powiedziała trochę ciszej
-które to drzwi ?-zapytał Jude
-piąte od okna- powiedziała Diana
-okej
gdy weszliśmy zauważyliśmy jakiegoś faceta śpiącego na krześle, Diana wsypała mu coś do ust, nam kazała stać na straży
-gotowe, spierdalajmy z tąd zanim się obudzi
-okej
uciekliśmy w ostatnim momencie, chwilę po nas do tego pokoju wchodził Dark
Diana pov
-ja wracam do sali, a wy czekacie przed nią
-ok ale po co mamy czekać?-zapytał Jude
-bo za kilka minut dostanę wypis
-już ?-Joe był zdziwiony
-tak
po wyjściu ze szpitala
-Jude jak tam drużyna?
-dobrze
-to świetnie, tylko ani się waż się przegrywać zanim dostaniesz się do finału okej ?
-masz moje słowo
-Hej ludziska-zawołał David
-no siemka-wszyscy odpowiedzieli niemal równocześnie
-haha Diana trener kazał się spakować wszystkim i przyjść jutro o 9:00 pod szkołę mówił, że ma jakąś niespodziankę czy jakoś tak
-okej
-ja już będę leciał-odpowiedział Jude
-paa
758 słów ♡
kolejny rozdział jeszcze dziś lub jutro papatki♡
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top