rozdział 16
Chłopaki szybko się zmęczyli, mimo, że żaden nie strzelił żadnej bramki, za to my się świetnie bawiłyśmy.
-musicie się bardziej postarać, jutro pół finał.
-WYGRAMY!-krzyknęła cała drużyna
-dobra, dobra kto idzie na pizzę? JA STAWIAM-zapytałam się cał drużyna krzyknęła, że wszyscy idą, a potem idziemy po Davida do szpitala, bo dzisiaj wychodzi, a potem idziemy do mnie do domu.
GODZINĘ PÓŹNIEJ
-cześć David!
-hej.... co wy tutaj robicie ?
-przyszliśmy po ciebie
-miło z waszej strony
-dobra, a teraz kierunek mój dom- powiedziałam po czym cała drużyna już szła za mną
Podczas gdy szliśmy rozmawialiśmy o wszystkim jak i o niczym, gdy doszliśmy do domu David od razu się spytał co na kolację xd
-Kanapki pingwinki
-będą pyszne
-to ja włączę jakiś film-powiedziała Crasha, a reszta zaczeła ze sobą gadać.
-ok
Poszłam przygotować kolację, a po kilku minutach przyszedł do mnie Joe.
-Heja, pomóc Ci w czymś?
-tak umyj sałatę
-okej, Diana będziesz miała czas po pół finale na to żeby się spotkać sam na sam bez drużyny?
-tak
-okej, to w piątek przyjdę po ciebie okej ?
-spoko
Chwila.......Co!? Ja się zgodziłam na spotkanie z Joe'm ? Co!? Nie, nie, nie, nie, no dobra w sumie okej, ale chwila..... JOE WŁAŚNIE MNIE ZAPROSIŁ NA RANDKĘ!?
Mniejsza z tym, już powiedziałam, że mam czas. Odwróciłam się, żeby zobaczyć co robi drużyna.
Mindila rozmawiała z Davidem. Chwila. . . Co!? Ona z kimś rozmawia ? To chyba jakiś cud, ona rzadko rozmawia i rzadko się uśmiecha, z kolei teraz gdy David jej o czymś opowiada ona się uśmiechała. Zrobiłam zdjęcie tej dwójce, razem wyglądali tak słodkooo. Nokine zaś opowiadała reszcie drużyny, jak spadła z drzewa na jakiegoś chłopaka, na koniec okazało się, że to John był tym chłopakiem. Crasha wyzywała telewizor, że nie ma jej ulubionego filmu, po kilku sekundach do wyzywania dołączył się Alan. Zaś ja z Joe'm zaczęliśmy gadać w kuchni. Stalker David i Mindila musieli się pojawić w kuchni i zrobić nam zdjęcie jak Joe nie umiał wykroić w sałacie kształtu pingwina, a ja mu pomagałam. Bronili się tym, że słodko wyglądamy razem ...
-WYBRALIŚMY!-z naszej rozmowy wyrwał nas głos Crshy i Alana
- co wybraliście?- zapytał Joe
- horror
- jaki ?
-laleczka czaki
- ...
-wiesz ile musieliśmy tego szukać?
-nie weszliście na internet tylko szukaliście w programach-powiedziałam pokazując jak się wchodzi na internet
- ...........
-Kolacja gotowa!
-Mmmmmmmm pycha-powiedział David
-+1 zgadzam się-dodał Joe
Podczas gdy my jeszcze jedliśmy, zauważyliśmy, że niema z nami Nokine i Johna. Ciekawe co teraz robili? Gdy David i Mindila się skapneli od razu zaczeli swoje śledztwo. Okazało się, że Nokine rozmawiała z Johnem na balkonie.Wybrali świetny moment, słońce właśnie zachodziło, i wyglądało to pięknie. Mindila wzieła telefon i zrobiła im zdjęcie. Wyszli świetnie.
Postanowiliśmy im nie przeszkadzać i zeszliśmy na dół , to znaczy chcieliśmy zejść na dół, ale się potknęłam, ale jest jeden plus. Przez to, że David i Mindila zeszli szybciej, przewróciłam tylko jedną osobę! A minus był taki, że tą osobą był Joe.
-sorkiiiiiiii
-ehhh, trzeba coś zrobić z tą twoją nie zdarnością.
maraton 1/5 ☆
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top