Mój tata pływał w Morzu Martwym i stał się ananasem
Historia nie ma na celu nikogo urazić !!! Wszystkie imiona, nazwiska i miejsca zamieszkania są randomowe !!!
Historia od: Maryli Mieszkowskiej
Miejsce zamieszkania: Polska, Gdańsk
Ta historia wydarzyła kilka miesięcy temu. Był początek lipca. Siedziałam na kanapie i grałam w Brawl Stars. Nagle mój tata wbiegł do pokoju. W ręce trzymał trzy bilety. Nie przyglądałam się tym biletom za bardzo, ponieważ walczyłam z El Primo, który usiłował mnie zabić. Grałam wtedy Shelly, więc, gdy miałam ulta postanowiłam go wykończyć, ale tata zabrał mi telefon. Zaczęłam na niego krzyczeć, żeby oddał mi mój telefon. I wtedy pokazał mi te bilety.
- O matko !!! - krzyknęłam - To są bilety do Palestyny !!! Zawsze chciałam tam pojechać !!!
I wtedy mój tata dodał, że pojedziemy popływać w Morzu Martwym. Zaniemówiłam. To było moje największe marzenie.
Pięć dni później byłam już nad Morzem Martwym. Było cudownie. Od najmłodszych lat lubiłam takie klimaty. No ale wszystko co dobre kiedyś się skończy. Gdy ja i mama opalałyśmy się n plaży, tata postanowił skoczyć do wody ze skały nieopodal plaży. Mamie nie podobał się ten pomysły od razu zaczęła wypominać tacie, że jest strasznie niedojrzały i, że to głupi pomysł. Jednak on się uparł pobiegł na skale. Próbowałam go powstrzymać, ale nie zdążyła. Tata skoczył. Przez dłuższy czas pływał i wolał do mamy, że bez sensu był ten jej strach. I nagle przyszła ogromna fala. Wszyscy zdążyli wybiec z wody oprócz taty. Po chwili zaczęłyśmy go szukać, a inny mam pomagali. Nikt go nie mógł znaleść. Po kilku minutach podbiegł do mnie jakiś facet i dał mi ananasa. Zrozumiałam, że to mój tata.
Gdy wróciłyśmy do domu byłyśmy tak głodne, że zjadłyśmy tego ananasa. Na szczęście mama powiedziała, że to nie jest kanibalizm.
Jeśli podobała wam się ta historia zostawcie gwiazdeczkę. Podeślijcie ją też znajomym, którzy też mieli taką sytuację.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top