"Jesper uderzył głową o burtę i wzniósł oczy ku niebu.

- Dobrze, ale jeśli Pekka Rollins pozabija nas wszystkich, zmuszę ducha Wylana, żeby nauczył mnie grać na flecie, żebym mógł wkurzać twojego ducha.

Brekkerowi zadrgały usta.

- A ja zatrudnię ducha Matthiasa, żeby skopał twojemu duchowi tyłek.

- Mój duch nie będzie się zadawał się z twoim duchem - odparł sztywno Matthias, a potem zaczął się zastanawiać, czy morskie powietrze rzuciło mu się na mózg."

~ Leigh Bardugo, Szóstka wron

Nie spodziewałam się, że kiedykolwiek poznam fikcyjny świat, który zachwyci mnie chociażby w połowie tak bardzo co rzeczywistość wykreowana przez Cassandre Clare, a jednak od pierwszych stron książki pani Leigh Bardugo zakochałam się bez reszty w klimatycznym Ketterdamie, nieszablonowych postaciach i historii tak wspaniałej, że "SZÓSTKA WRON" trafiła na podium w rankingu moich ulubionych książek.
Jeśli kochacie fantasy, kryminały i dużo, dużo akcji, to coś idealnego dla was. Jest to jedna z NAJBARDZIEJ ORYGINALNYCH książek jakie czytałam. Diametralnie różni się od innych powiesić dla młodzieży.
Autorka ma bujną wyobraźnię i ogromny talent, którego naprawdę jej zazdroszczę. Stworzyła arcydzieło, które w przeciwieństwie do wielu bestsellerów naszych czasów, zasługuje na tak liczne grono czytelników.

(A tak poza tym jeśli znacie mojego Aidena Lindsaya i Jamesa to w "Szóstce wron" jest chłopak, który mógłby być ich dzieckiem, naprawdę ;D )