83


Jestem z chłopakiem na spacerze i chcemy iść na plac zabaw.

Jak zwykle zachowuję się jak dziecko z ADHD i pobiegłam na huśtawki.

Zamiast usiąść na zwykłą chciałam wskoczyć na taką dla dzieci.

Ale ała biodrami zahaczyłam o jakiś jebany metal do którego przypina się takie cuś żeby dziecko nie wypadło. 

Przy zeskakiwaniu oczywiście zahaczyłam palcami o łańcuchy na których wisiała huśtawka i nie mogłam nimi ruszać.

Mam fajne pamiątki w postaci siniaków na biodrach i połamany paznokieć XD


Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top