Malinka?!

Jak najszybciej wracałam do domu. Robiło się już powoli ciemno. Szłam sama ciemną drogą. Nagle usłyszałam kroki za mną i że ktoś przygażdża mnie do ściany. Był to jakiś pijak. Chciałam krzyczeć ale zasłonił mi usta dłonią i zaczął się do mnie dobierać. Zaczął od pieszczenia mojej szyj a potem do macania. Robiło mi się ciemno przed oczami. Po chwili widziałam tylko uciekającego zboczeńca i kogoś jeszcze...

ZPW AKASHI

Postanowiłem iść za Reika'ą po treningu. To jak przeszła Reo było dość... zaskakujące. Mimo, że nie miała nigdy piłki w rękach tak dobrze jej poszło rzucanie. Nagle zobaczyłem, że jakiś zboczeniec dobiera się do niej. Coś we mnie pękło i przywaliłem gościowi. Padł na kolana.

-znaj swoje miejsce, śmieciu- powiedziałem po czym uciekł gdzie pieprz rośnie. Dziewczyna zemdlała i leżała na ziemi. Nie miałem wyboru i wziołem ja na ręce i poszłem do mojego domu, bo było do niego bliżej. Ojciec był na jakimś zebraniu, więc oprócz służących nie było nikogo.

~~ time skip~~

Położyłem Reika'e na łóżku i poszłem po szklankę wody.

ZPW REIKA

Obudzilam się w jakimś wielkim pokoju na mięciusim łóżku... zaraz... gdzie ja kufa jestem?! Poderwałam się z łóżka i w tym momencie do pokoju wszedł nie kto inny jak Akashi ze szklanką wody. Pierwsza myśl... co tu się kufa dzieje?!

-gdzie jestem?- spytałam niepewnie.

-w moim domu- teraz to już padam. Co ja robię w domu Akashi'ego?!

-masz- podał mi szklankę wody i usiadł na kanapie.

-co ja tu robię?- upiłam łyk napoju.

-przyniosłem cie tu- prawie udusiłam się wodą.

-po co?! Kiedy?! Jak?! Czemu?!- pytałam.

-ja zadaje pytania- powiedział chłodnym tonem.

-ale...- przerwał mi jego straszny wzrok. Od razu zamilkłam. Spojrzałam na telefon. 19:55! W domu już jestem martwa... co ja powiem Mei, hm?!

- mogę zadać tylko jedno pytanie?

- juz zadałaś-.... ha ha ha bardzo śmieszne....

-czemu mnie tu przyniosłeś?- spytałam mimo wszystko.

-jesteś upierdliwa... jakiś pijak się do ciebie dobierał, załatwiłem go, zemdlałaś i musiałem cie zanieść do domu- odpowiedział niechętnie. Teraz sobie przypomniałam. Ciarki mnie przeszły gdy sobie przypomniałam tego faceta.

-nic ci nie jest?- spytał. Zaraz, cofnij... czy on się o mnie... troszczy?

-nie, nic...- odpowiedziałam. Nagle zauwarzyłam, że uwagę Akashi'ego przykuła moja szyja... co mu siedzi w głowie?!

ZPW AKASHI

Ten drań zrobił jej malinke na szyi! A mogłem go zabić! Wogule to czemu się tym w jakikolwiek sposób przejmuje? Wiele dziewczyn ma malinki i się tym nie przejmuje, ale widok TEGO na szyi Reika'i wywołuje we mnie złość na tego typa. Czemu? Co się ze mną dzieje? Nagle zaczął obchodzić mnie jej wygląd? Dobra wygląda ładnie, przyznaje, ale żeby... zaraz, cofnij... czy ja powiedziałem, że jest ładna? Tak, coś ze mną nie tak...

-Akashi... czemu cały czas patrzysz się.. na moją szyję?- pytanie dziewczyny oderwało mnie z myśli.

- bo masz tam pamiątkę po tym zboczeńcu- powiedziałem. Wzdrygnęła się, wziął telefon i włączyła aparat aby zobaczyć dzieło.

-matko! I co ja teraz mam zrobić?! Jak to zobaczy Mei to nie będzie ze mną dobrze... ukatrupi mnie!- panikowała. Rzuciła telefon na szafkę nocną i opadła na łóżko, chowając twarz w poduszce.

-mam pomysł- powiedziałem. Zacząłem do niej podchodzić....

Ciekawe co teraz myślicie? :3 pewnie coś w stylu "piepszony Polsat..." i coś jeszcze, prawda :3 piszcie komentarze i dajcie pomysły na jaki mógł wpaść nasz błyskotliwy Akasz ^^

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top