Nowe miejsce(ROZDZIAŁ 14)

Dojechaliśmy do obozu było tam dużo drewnianych domków i jeden najwiekszy miał aż 2 piętra dlatego sie wyróżniał.Domyślam się że zamieszkuje go brat Slendera więc skierowaliśmy się do niego aby zawiadomić Offendera o naszym przyjeździe.Weszliśmy, cały dom bo domkiem tego nie nazwę był luksusowy jak na obóz w środku lasu.Na wejściu było biurko to pomieszczenie wyglądało jak sekretariat szkolny tylko trochę bardziej elegancki.Siedział za biurkiem na fotelu i patrzył prosto na nas.Zastanawiało mnie to czy siedział na tym miejscu od rana więc już chciałam o to zapytać ale usłyszałam głos w głowie.
-Usłyszałem twoje myśli i zeszłem na dół aby was przywitać.
No tak przecież to rodzina Slenyego oni czytają myśli.Patrzyłam jak Helen załatwia formalności i zauważyłam że Offender na mnie patrzył z zaciekawieniem.Po chwili zadecydował że coś powie i Offender zaczął.
-Usłyszałem o tobie bardzo dużo. -Kim dostaniesz domek z dwiema dziewczynami.A Ty Helen z dwoma chłopcami niestety nie możecie zamieszkać razem.Kim mogę cię na słówko.
-Jasne.
Oddaliśmy się kawałek od Helena i mówi.
-Kim, trzymaj plan zajęć a i jeszcze jedno.
Wyciągnął smartfon z kieszeni i podarował mi.Mówiąc przy tym
-Proszę to dla ciebie Slender mówił że nie masz komórki.
-Bardzo dziękuję.
Wskazał nam nasze domki musiał mnie z nim rozłańczać,
może będą fajne te dziewczyny.
Weszłam do domku z walizką i zauważyłam spojrzenia dziewczyn były trochę zaskoczone ,pewnie nie spodziewały się nowej współ lokatorki no i tego że dołączy do nich około czwartej nad ranem.Odłożyłam walizkę w puste miejsce było ciemno ,ledwo zauważyłam łóżko.Dziewczyny nadal się patrzyły więc powiedziałam im.
-Później ok.
Wiedziałam że mają mnóstwo pytań ale nie miałam siły na nie odpowiadać.Zauważyłam że zaczęły się oddalać i poszły do swoich łóżek.Ruszyłam w krainę snów.Obudziłam się, usiadłam i zaczęłam się rozglądać zauważyłam dziewczyny grające na swoich telefonach.W domku znajdowały się trzy łóżka i dwoje drzwi jedne prowadziły do łazienki a drugie do wyjścia,przy każdym łóżku zauważyłam małą szafkę na rzeczy.Wstałam weszłam z moją kosmetyczką wyszłam po około 30 minutach.Wyglądałam dobrze po kąpieli nałożyłam małą warstwę makijażu.Postanowiłam pogadać ze współlokatorkami i zaczęłam.
-Część jestem Kim jestem waszą nową współ lokatorką.
Zaczęła brunetka.
-Hej jestem Samanta.
Po chwili odezwała się druga dziewczyna była całkiem ruda.
-Witaj jestem Alexandra.
Powiedziałyśmy sobie wszystko o sobie rozmawiałyśmy bardzo długo. Samanta jest brunetką o opalonej skórze i błękitnych oczach.Alexandra ma rude włosy i bladą skórę na twarzy roi się od piegów i ma zielone oczy.Zostałyśmy najlepszymi przyjaciółkami i wymyśliłam fajne skróty.Dla Samanty Sami,a dla Alexanry Alexi.A na mnie mówią Kimi to fajne że mamy skróty.Robiliśmy sobie zdjęcia choć znamy się tak krotko świetnie się rozumiałyśmy .Zapomniałam muszę zajrzeć do planu zajęć i się rozpakować przeprosiłam dziewczęta i poleciałam do mojego łóżka.Wzięłam walizkę i moje rzeczy szybko znalazły się w mojej małej półce.Chwyciłam mój plan zajęć i zaczęłam czytać:
1.Zapoznanie z bronią.
2.Sztyletogragia.
3.Testowanie.
4.Trening ogólny.
5.Próby innych broni.
Ciekawe jaką broń będą omawiać dziewczyny.Przedstawiłam im mój plan zajęć, powiedziały mi że zajęcia będziemy razem chodzić.Dziewczyny będą się uczyć o tej samej broni co ja.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top