9

W hotelu panowała nieprzyjemna atmosfera. Dolinka miałaby kogoś zabić? Niemożliwe! I wiedział to każdy, nawet Gregor, który ostatnimi czasy miał dla niej coraz mniej czasu.

Nóżka: EJ LUDZIE, BUDZIMY SIĘ, MUSIMY COŚ ZROBIĆ, ONA JEST NIEWINNA

Gregor: Dzwoniłem właśnie do prawnika, z samego rana tu będzie

Wronkowska: Ona. Nie. Wytrzyma. Nocy. W. Więzieniu.

Gregor: Niestety nie ma innego wyjścia

Kamil: Nie wiem też, czy ten prawnik dużo nam da, możemy ogarnąć kaucję, ale dziewczyna dalej będzie główną podejrzaną. Prościej jest znaleźć winnego.

Peter: Nie żartuj, chyba każdy wie, kto był jej największym wrogiem

Gregor: Nie. On ma dużo za uszami, ale nie zrobiłby tego, nie zabiłby swojej córki.

Pędziwiatr: swojego kogo

Kujawiak: wtf

Wójt: poczekaj co

Nóżka: Gregor, nie pij więcej

Domen: zgubiłem się

Kamil: nie jesteś sam młody

Wronkowska: ja pier do le ? ? ?

Gregor: Marta jest córką Kuttina, to długa historia, nie zastanawiajcie się nad tym.

Kamil: zbiórka u apollo, teraz.


Wszystkie dziewczyny pobiegły do pokoju Apoloniusza, gdzie miało odbyć się zebranie. Pojawił się też Wellinger, cała Polska kadra, większość kadry austriackiej oraz Ammann. W połowie dotarli również skoczkowie ze Słowenii.

– Wiem, że nie powinniśmy się teraz nad tym zastanawiać, powinniśmy mieć skoki i tylko skoki w głowie. Jednak wiecie, że to wymknęło się spod kontroli. Mam pewien pomysł, ustaliłem go z Adamem i Hornim, przy czym potrzebujemy wsparcia każdego z was, tylko tak będziemy w stanie dotrzeć do prawdy – powiedział spokojnie popularny apollo, jednak z lekkim niepokojem w głosie. Skoczny świat zamieniał się powoli w jeden, wielki kryminał, którego nie dało się pominąć.

– Zamieniamy się w słuch – odpowiedział Gregor. Czuł swego rodzaju odpowiedzialność za Polki. Miały mu pomóc, nie znały całej prawdy, a jednak zaangażowały się w to, niezupełnie wiedząc, co będą musiały przejść. Tylko dlatego, że jedna osoba chciała mu pomóc, zginęła, druga trafiła do więzienia, a żeby dotrzeć do prawdy, całą resztę trzeba było narazić.

Wszyscy ze spokojem wysłuchali planu, wydawał się bardzo przemyślany jednak ryzykowny. Pewne sprawy trzeba było przyspieszyć, inne jeszcze skonsultować z prawnikiem. Wiadome jednak było, że ktoś na tym ucierpi, chociażby medialnie. Gazety dość szybko dowiedziały się, że w hotelu, gdzie mieszkali skoczkowie, doszło do tragedii, nie dało się tego uniknąć. Pojawiały się pytania i nikt nie wiedział, co na nie odpowiedzieć.

– To ja chciałbym jeszcze skorzystać z okazji i wytłumaczyć pewną sprawę. Jak się dzisiaj dowiedzieliście, Mafee była córką Kuttina. Wiedziałem o tym praktycznie tylko ja, bo bardzo chroniła ona swoją prywatność. Uwierzcie, że nie utożsamiała się z nim, nie czuła żadnej więzi i nie chciała być postrzegana jako jego córka. Po prostu zostawmy to w spokoju i nie łączmy w jedną sprawę. On by jej nie zabił, był, jaki był, ale nie zrobiłby tego własnej córce, znam go, niestety – opowiedział smutny Gregor, czując potrzebę wyjaśnienia sytuacji.

– Mogę mieć jeszcze jedno pytanie? – zapytał Kamil. Wiedział, że może liczyć na szczerość ze strony skoczka.

– Pewnie, pytaj.

– Kim ona dla ciebie była?

– Moją pierwszą miłością, chyba jedyną, którą naprawdę miałem. Nie wracajmy do tego, pamiętajcie o tym, co jutro musimy zrobić. Rano spotkanie z prawnikiem, potem skoki. I nie spóźnijcie się.

W tym samym czasie w głowie Konstancji działo się wiele rzeczy. Zabójstwo? Przecież była niewinna. Od kolejnego przesłuchania minęła ledwie godzina, a ona czuła, że to dopiero początek. Siedziała na łóżku, przypatrując się na jedną ze skazanych. Nieznajoma mówiła jedynie po niemiecku, więc ciężko było się z nią dogadać. W pewnym sensie było jej z tym lepiej, miała wytłumaczenie na brak komunikacji z całą resztą. Problem był w tym, że kompletnie nie wiedziała, co ma robić. Wierzyła, że ktoś jej pomoże, że oni jej wierzą. Pozostawała jej jedynie wiara.

Postanowienie było proste, tuż po wyjściu z więzienia chciała zakończyć cały ten cyrk, nie miała innego wyjścia, bo wszystko zaszło już za daleko. Nie wiedziała jednak, że będzie to trudne do zrealizowania, z wielu względów.

2:47


Nóżka: Nie mogę spać, martwię się

Wronkowska: Ja też

Kamil: I ja, powinienem już dawno spać, ale nie mogę.

Nóżka: Ona da sobie radę, jestem pewna

Kamil: Dolinka? Najsilniejsza babka, jaką znam.

Wronkowska: myślicie, że o nas teraz myśli?

Kamil: teraz to niech ona lepiej o niczym nie myśli, wszystko jest w naszych rękach

Nóżka: nie zasnę już dzisiaj, Julka, mogę do ciebie iść?

Wronkowska: pewnie, powiem ci, na co wpadłam, długo nad tym siedziałam.

Kamil: Mogę też?

Wronkowska: Dobra, wbijajcie do mnie

Odkrycie było przełomowe. Julka siedziała nad tym dość długo, rozpatrując każdą możliwość. Chciała przedstawić to rano prawnikowi, wiedziała, że Konstancja byłaby z niej dumna.

– Zdziwiłem się, jak Gregor powiedział, że Mafee była jego pierwszą i jedyną miłością, nigdy o niej wcześniej nie wspominał – stwierdził drużynowy brązowy medalista olimpijski z 2018, indywidualny mistrz świata z 2013 i wicemistrz z 2019, drużynowy mistrz świata z 2017, dwukrotny drużynowy brązowy medalista mistrzostw świata (2013 i 2015), indywidualny srebrny i drużynowy brązowy medalista mistrzostw świata w lotach narciarskich z 2018, dwukrotny drużynowy wicemistrz świata juniorów (w 2004 i 2005), dwukrotny zdobywca Pucharu Świata (w sezonach 2013/2014 i 2017/2018), raz drugi (2016/2017) i dwa razy trzeci (2012/2013 i 2018/2019) w klasyfikacji generalnej cyklu. Zwycięzca 65. i 66. Turnieju Czterech Skoczni oraz turniejów: Raw Air 2018, Willingen Five 2018 i Planica 7 2018. W Letnim Grand Prix dwukrotnie sklasyfikowany na drugim miejscu (w 2010 i 2011) oraz raz na trzecim (2016). Triumfator Letniego Pucharu Kontynentalnego w 2010. Zdobywca dwudziestu siedmiu medali na zimowych i letnich mistrzostwach Polski, w tym dziesięciu złotych. Aktualny rekordzista Polski w długości skoku narciarskiego (251,5 m uzyskane w Planicy w 2017). Dwukrotnie wybierany najlepszym polskim sportowcem w plebiscycie „Przeglądu Sportowego" (w 2014 i 2017).

– To dziwne, wychodzi na to, że nasz Gregor prawie był rodziną z Kuttinem, to dziwne patrząc na to wszystko – zaśmiała się Julka. I wtedy olśnienia dostała Kasia.

– Eureka! Kuttin naprawdę nie mógł tego zrobić. I wiecie, co jest najgorsze? Że Gregor wie, kto jest winny – stwierdziła odważnie.

– Skąd masz taką pewność? – zapytał Kamil.

– Zaufaj mi, wiem co mówię. Cholerny, zadufany w sobie, idiota.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top