Rozdział 8

Po kilku dniach Natalia postanowiła wrócić do pracy. Po rozmowie z Kruczkowską zdecydowała się na pracę w archiwum. Kuba pracuje z Agnieszką w terenie. Właśnie miała wyjść z archiwum do kuchni gdy w drzwiach zatrzymał ją Rafalski

- Coś się stało? - zapytała zaskoczona widokiem kolegi

- Wiem, że Kuba jest z Agnieszką w terenie, dlatego postanowiłem że z tobą porozmawiać - oznajmił

- O czym? - zapytała kobieta

Wyciągnął w jej stronę kopertę. Kobieta spojrzała na niego w szoku.

-A co to? - zapytała,biorąc łyk herbaty

- Chciałem was zaprosić na mój ślub - powiedział, a ona o mało co nie zakrztusiła się herbatą

- Ślub? - zapytała zdziwiona - Z kim? - zadała pytanie

- Pamiętasz tą Dominikę Górecką, którą kiedyś poznaliście? - zapytał

- Tak - rzuciła kobieta

- No to właśnie Dominika jest moją przyszłą żoną - powiedział i wręczył jej zaproszenie

- Dzięki. I gratuluję - powiedziała kobieta, patrząc na niego

- Myślę, że mogę liczyć na waszą obecność? - zapytał mnie Michał

- Musze porozmawiać z Kubą na ten temat. Jak z nim porozmawiam to wtedy dam ci odpowiedź - powiedziała blondynka, patrząc na kolege z pracy

- OK. Jak coś to jestem w swoim pokoju - powiedział i wyszedł

Natalia od razu usiadła przy biurku i uważnie przeczytała treść zaproszenia. Nadal nie mogła uwierzyć w to, że Rafalski zaprosił ich na swój własny ślub. Była tak pogrążona w swoich myślach, że nie zauważyła kiedy do archiwum wszedł Kuba

- Natalia, wszystko w porządku? - zapytał Kuba

- Tak. Po prostu się zamyśliłam. Przepraszam - powiedziała kobieta, patrząc na męża

- Coś się stało? - zapytał mężczyzna, a blondynka podała mu zaproszenie - Co to? - zapytał

- Zaproszenie na ślub Rafalskiego i Góreckiej - powiedziała blondynka

- Zamierzasz iść? - zapytał, a blondynka tylko wzruszyła ramionami

- Sama nie wiem. W sumie wtedy co jest ślub chciałam, żebyśmy pojechali na Mazury. Dawno tam nas nie było - powiedziała kobieta, patrząc na mężczyznę

- Powiem Ci szczerze, że też zacząłem myśleć nad tym wyjazdem - oznajmił Roguz

- Ale to też trochę będzie nie fair w stosunku do nich. Oni byli na naszym ślubie. Więc dobrze by było jakbyśmy się pojawili na ich ślubie - powiedziała Natalia, patrząc na męża

- Dobra. Pomyślimy nad tym - powiedział i się uśmiechnął

Po kilku minutach Kuba wyszedł. Po chwili do archiwum weszła Kruczkowska. Widać było, że nie jest w najlepszym nastroju

- Natalia, musimy porozmawiać - powiedziała poważnie, a Natalia czuła, że musiało się wydarzyć coś poważnego.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top