Rozdział 74

Zbliżały się urodziny Zuzy. Natalia bardzo często rozmawiała z Zuzą i dowiedziała się, że jej marzeniem jest posiadanie spaniela kontynentalnego miniaturowego tak zwanego papillona. Poszukała w internecie i dowiedziała się, że w Grodzisku Mazowieckim jest taka hodowla, która zajmuje się hodowlą takich psów. Zadzwoniła i umówiła się na konkretny termin. Tego dnia Kuba miał wolne

- Kochanie, możemy porozmawiać? - zapytała Natalia, patrząc na męża

- Jasne kochanie - powiedział Kuba, pokazując miejsce obok siebie

- Wiesz, że zbliżają się urodziny Zuzy. I jej marzeniem jest posiadanie papillona. Dowiedziałam się, że w Grodzisku Mazowieckim znajduje się właśnie hodowla tych psów. I chciałabym tam jechać z Zuzą w dniu jej urodzin i żeby ona wybrała sobie psa, który jej pasuje - wyjaśniła Natalia, patrząc na męża

- Świetny pomysł kochanie. Tylko powiemy jej w dniu urodzin - powiedział Kuba

Minęło kilka dni. Nadszedł dzień urodzin Zuzy. Natalia poprzedniego dnia wieczorem kupiła tort. Rano gdy wstała włożyła świeczki do tortu i poszła do pokoju dziewczyny. Zapukała.

- Proszę - usłyszała głos Zuzy

Wtedy do pokoju Zuzy razem z Natalią weszli Natalia, Sebastian i Kuba z Milenką na ręku. Wszyscy zaczęli śpiewać "sto lat".

- Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin - powiedzieli wszyscy chórkiem

- Dziękuję Wam - powiedziała wzruszona dziewczyna

- Pomyśl życzenie i zdmuchnij świeczki - powiedziała Natalia, co Zuza po chwili zrobiła

- Ale to jeszcze nie koniec prezentów na dzisiaj - powiedział Kuba

- Serio? - zapytała Zuza

- Następna niespodzianka będzie czekać na ciebie po śniadaniu tylko czeka nas podróż. Więc ubieraj się i po śniadaniu wyjeżdżamy - powiedziała Natalia

Wszyscy po śniadaniu wsiedli do samochodu i ruszyli w stronę Grodziska Mazowieckiego. Po godzinie jazdy byli na miejscu. Kuba specjalnie zaparkował trochę dalej, żeby Zuza od razu nie zorientowała się gdzie są.

- Natalia, po co przyjechaliśmy do Grodziska Mazowieckiego? - zapytała Zuza niczego nieświadoma

- Zaraz się dowiesz ale uwierz mi ucieszysz się - powiedział Kuba i wszyscy ruszyli w stronę hodowli

Kiedy stanęli przed wejściem do hodowli Zuza od razu zorientowała się po co tutaj przyjechali

- Naprawdę weźmiemy papillona do domu? - zapytała Zuza, która miała łzy w oczach

- Tak. Dlatego tutaj przyjechaliśmy żebyś mogła wybrać sobie takiego który Ci pasuje - powiedziała Natalia, patrząc na dziewczynę którą przytuliła

- Nie żartujecie? - zapytała Zuza, która nie mogła uwierzyć w to co słyszy

- Nie żartujemy. Zawsze mówiłaś że chciałabyś takiego psa, więc z okazji urodzin spełniamy twoje marzenie - powiedziała Natalia

Wszyscy weszli do hodowli. Po wcześniej rozmowie z właścicielką hodowli poszli oglądać psy. Zuzię od razu spodobała się suczka, która wabiła się Lilka

- Możemy wziąć tą? - zapytała Zuza - Ona mnie pokochała i ja ją też - powiedziała, nadal patrząc na Natalie i Kubę

- Skoro tak bardzo Ci na tym zależy to weźmiemy tę - powiedziała Natalia

Po dopełnieniu wszystkich formalności związanych z suczką Natalia z Kubą mogli zabrać suczke do domu. Suczka została włożona do kojca żeby można było bezpiecznie ją przewieźć. Suczka miała wszystkie potrzebne szczepienia. W drodze do domu kupili wszystkie potrzebne rzeczy dla pieska. Zuza od razu zabrała Lilkę do swojego pokoju. Roguzowie zastanawiali się jak Tina zareaguje na Lilkę.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top