Rozdział 56
Minęło kilka godzin. W środku nocy obudził Natalie dzwonek jej telefonu. Była zaskoczona kiedy na wyświetlaczu zauważyła numer ze szpitala. Odebrała
- Tak słucham? - zapytała lekko zaspana
- Dobry wieczór, pani Natalio. Przepraszam, że budzę panią w środku nocy ale chciałem panią poinformować, że leży u nas pani przyjaciółka - Edyta Wojciechowska. Prosiła żeby panią poinformować bo nie ma bliskiej rodziny - wyjaśnił lekarz
- Edyta? A co się jej stało? - zapytała, siadając na łóżku
- Została potrącona przez samochód. Ma poważny uraz kręgosłupa i teraz przez jakiś czas będzie poruszać na wózku inwalidzkim - powiedział lekarz
- A jaka jest szansa, że wróci do pełnej sprawności? - zapytała kobieta
- Szansa jest duża tylko pani Edyta odmawia pójścia na rehabilitacje - powiedział lekarz
- Dziękuję za informację doktorze. Rano przyjadę do szpitala i porozmawiam z nią. Przekonam ją, żeby poszła na rehabilitację. Daje słowo - zapewniła Natalia
- Dziękuję pani Natalio - powiedział lekarz - Dobranoc - pożegnał się lekarz
- Dobranoc - pożegnała się Natalia i rozłączyla się
Natalia po tym telefonie nie mogła zasnąć. Cały czas zastanawiała się jak może przekonać Edytę co do zmiany decyzji by poszła na rehabilitację. Była tak zamyślona, że nie zauważyła że Kuba na nią patrzy
- Natalia, dlaczego nie śpisz? - zapytał Kuba
- Dzwonili że szpitala. Edyta została potrącona przez samochód i ma poważny uraz kręgosłupa. Nie chce iść na rehabilitacje. Muszę ją jakoś przekonać bo istnieje duża możliwość, że wróci do sprawności sprzed wypadku. Tylko nie wiem jak - wyjaśniła Natalia
- Natalka, ja wiem że Edyta to twoja przyjaciółka ale pamiętaj że ty jesteś w ciąży i teraz musisz myśleć nie tylko o sobie ale także o dziecku, które rozwija się pod twoim sercem - powiedział Kuba, kładąc swoją dłoń na jej jeszcze nie widocznym brzuchu
- Masz rację, ale muszę przekonać Edytę żeby zaczęła chodzić na rehabilitację - powiedziała Natalia
- Rozumiem cie kochanie doskonale. Teraz chodźmy spać bo jest 4:15, a ty powinnaś jak najwięcej odpoczywać - powiedział Kuba
Po kilku minutach Natalia zasnęła w ramionach Kuby. Rano Natalia obudziła się około 10. Wiedziała, że Zuza będzie cały czas w domu dlatego postanowiła po śniadaniu, że pojedzie do Edyty. W szpitalu znalazła się po 20 minutach. Dowiedziała się w której sali znajduje się Edyta. Zapukała do sali przyjaciółka
- Proszę - usłyszała głos kobiety
- Cześć Edyta - przywitała się Natalia - Mogę? - zapytała
- Wejdź - powiedziała bez żadnych emocji
Po chwili Natalia i Edyta postanowiły że wyjdą na zewnątrz. Natalia pomogła Edycie usiąść na wózek i wyszły na zewnątrz. Była ładna pogoda
- Edyta, wiem od lekarza, że nie chcesz chodzić na rehabilitację - zaczęła Natalia
- Nie rozmawiajmy o tym - chciała skończyć temat brunetka
- Będziemy o tym rozmawiać bo być może rehabilitacja to jedyna opcja byś wróciła do pełnej sprawności, takiej przed wypadkiem - powiedziała Natalia, patrząc na przyjaciółkę
- Natalia, nie sądzę żeby udało mi się wrócić do sprawności sprzed wypadku. Nic już nie będzie takie samo - powiedziała Edyta
- Skąd możesz mieć pewność? - zapytała Natalia - Jeśli nie zaczniesz chodzić na rehabilitację to nie przekonasz się. Gdybym była na twoim miejscu... - powiedziała Natalia
- Ale nie jesteś! - przerwała jej Edyta - Rozumiesz, że mogę zostać kaleką do końca życia?! Resztę życia mogę spędzić przykuta do tego wózka! - krzyknęła Edyta, a w jej oczach zaczęły zbierać się łzy
- Właśnie dlatego ważne jest byś jak najszybciej zaczęła uczęszczać na rehabilitację. Im szybciej zaczniesz tym jest większa szansa na powrót do pełnej sprawności - wyjaśniła Natalia
- Może masz racje - rzuciła Edyta
- Edi, obiecaj mi że zaczniesz chodzić na rehabilitację. Mam nadzieję, że teraz jak lekarz do mnie zadzwoni to powie mi że robisz postępy na rehabilitacji i z dnia na dzień jest coraz większa szansa że będziesz mogła chodzić - poprosiła Natalia
- Zastanowię się - rzuciła Edyta
- Zależy mi na tym żebyś normalnie funkcjonowała. Mam nadzieje że przyjdziesz kiedyś do mnie w odwiedziny i zobaczysz moją rodzinę - powiedziała Natalia
- Widać, że promieniejesz. Przynajmniej tobie w życiu się układa - powiedziała Edyta, spuszczając głowę
- Edytka, zobaczysz wszystko się ułoży - pocieszała Natalia przyjaciółkę - Pamiętasz co mi powiedziałaś jak przyjechałaś do Warszawy z Pionek? - zapytała
- Nie - rzuciła kobieta
- "W końcu poznasz kogoś kto pomoże Ci spojrzeć na życie z innej perspektywy". I twoje słowa się sprawdziły. Poznałam Kubę, który od 6 lat jest moim mężem z którym mam dwójkę dzieci i trzecie w drodze. Kiedyś i ty spotkasz taką osobę - powiedziała Natalia
- Jestem zmęczona. Chcę wracać do sali - szybko wykręciła się od dalszej rozmowy Edyta
Natalia zaprowadziła przyjaciółkę do jej sali. Przed wyjściem zwróciła się w jej stronę
- Pamiętaj że możesz zawsze na mnie liczyć - zwróciła się do niej
- Dzięki Nati - lekko uśmiechnęła się Edyta
Natalia po opuszczeniu szpitala wróciła do domu.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top