Rozdział 38

Minęło kilka dni od chrzcin Milenki. Natalia nadal przebywała na urlopie macierzyńskim. Sebastian chodził do przedszkola, a Kuba gdy jechał do pracy zawsze po drodze odwoził synka do przedszkola. Natalia tego dnia była na spacerze z córką. Po chwili usłyszała dźwięk swojego telefonu. Spojrzała na wyświetlacz swojego telefonu i zobaczyła numer swojego męża. Odebrała

- Tak kochanie? - zapytała Natalia, po odebraniu telefonu

- Jak tam Milenka? Grzeczna? - zapytał Kuba

- Tak. Właśnie jesteśmy na spacerze w parku. Milence przyda się trochę świeżego powietrza - powiedziała Natalia

- Masz rację. Ale proszę bądźcie ostrożne - poprosił Kuba

Nagle Natalia poczuła, że ktoś jej przykłada chusteczkę do ust czymś nasączoną. Kobieta próbowała się wyrywać, lecz jej oprawca był silniejszy. Telefon Natalii upadł na chodnik a Kuba tylko w telefonie mógł usłyszeć płacz swojej córki

- Natalia! Natalia! - zaczął nawoływać żonę, lecz nic innego prócz płaczu swojej córki po drugiej stronie nie słyszał

Kuba wybiegł jak najszybciej z pokoju operacyjnego. Chciał jechać jak najszybciej na miejsce, w którym prawdopodobnie została porwana Natalia. Mało brakowało a zderzył by się z Agnieszką

- Kuba, co jest? - zapytała Agnieszka

- Muszę jechać bo Natalia prawdopodobnie została porwana - powiedział zdenerwowany Kuba

- Jak to porwana? - zapytała Walczak

- Rozmawiałem z nią przez telefon i nagle usłyszałem trzask upadającego telefonu i płacz Milenki - powiedział zdenerwowany Roguz

- Chodź, najpierw pójdziemy do Darka. Niech namierzy ostatnie logowanie telefonu Natalii. Wtedy zastanowimy się co dalej - zaproponowała Agnieszka

- Idź sama. Ja muszę coś jeszcze zrobić - poprosił Kuba

Roguz wszedł do operecyjnego i wziął do rąk zdjęcie Natalii

- Kochanie, przysięgam że znajdę cię. A tych którzy to zrobili pośle do piachu - powiedział zdeterminowany i z taką samą determinacją poszedł do pokoju informatyków w którym Darek ustalał logowanie telefonu Natalii

- Macie coś? - zapytał po wejściu

- Ostatnie logowanie jest w okolicach parku. Dalej już innego logowania nie ma - powiedział Darek

Nagle na telefon Roguza przyszła wiadomość

- Cholera jasna! - powiedział Roguz

- Co jest? - zapytała Agnieszka

- Jeśli chcesz aby twoją żoneczka była żywa masz przyjechać sam na tereny ogrodów działkowych na Kwiatowej. Jeśli zobaczę chociaż jednego gline to dostaniesz żoneczkę w kawałkach - przeczytał Kuba wiadomość od porywacza

- Spróbuję namierzyć telefon porywacza - powiedział Darek i po chwili miał adres - Mam go! Jego telefon loguje się do tej pory na ogródkach działkowych na Kwiatowej - dodał

- Idziemy do szefowej! Niech powiadomi AT i jedziemy na miejsce akcji - powiedziała Agnieszka i skierowali się do gabinetu szefowej

Po uzyskaniu zgody Agnieszka i Kuba ruszyli w stronę ogródków działkowych. Kuba cały czas w głowie miał obawę o swoją żonę.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top