Rozdział 26

Pewnego dnia Natalia zabrała Sebastianka i Milenkę na spacer na plac zabaw. Sebastian od razu pobiegł się bawić a Natalia obserwowała synka i jednocześnie opiekowała się Milenką, która spała w wózku. Po kilku minutach Milenka zaczęła płakać. Natalia wstała z ławki i spojrzała na dziewczynkę

- Co się dzieje, córeczko? - zapytała kobieta, lecz dziewczynka nie przestawała płakać

Nagle Natalia poczuła, że dostaje czymś mocno w głowę i upada na ziemię

Łukasz wykorzystując chwilę, że Natalia jest nieprzytomna, zabiera wózek z płaczącą dziewczynką. Magda, widząc że wspólnik wykonał swoją część planu, postanawia wykonać swoją część planu. Podeszła do Sebastianka, który akurat bawił się w piaskownicy

- Cześć Sebastian -  przywitała się Magda, lecz chłopczyk milczał - Spokojnie. Nie musisz się mnie bać. Jestem koleżanką twojej mamy i ona poprosiła mnie bym się tobą zaopiekowała, bo ona musiała iść coś pilnego załatwić - kłamała Magda

- Nie prawda. Moja mama tam siedzi - powiedział Sebastian i wskazał miejsce, w którym wcześniej siedziała Natalia

- Nie ma jej. Chodź, pójdziemy na lody a potem pojedziemy do mnie gdzie poczekamy na mamusię,hm? - zablefowała Magda, podając chłopcu dłoń, którą chłopiec bez namysłu chwycił i poszedł z Magdą

Po dłuższym czasie Natalia odzyskała przytomność. Głowa bolała ją strasznie. Gdy tylko przypomniało jej się co się stało to zauważyła że nie ma wózka z Milenką ani Sebastianka w piaskownicy. Natychmiast wyjęła telefon. Wybrała numer telefonu do męża

- Tak kochanie? - zapytał Kuba

- Kuba, przyjedź szybko. Proszę cię - poprosiła Natalia, drżącym głosem

- Kochanie, co się dzieje? - zapytał Kuba

- Ktoś porwał Sebastian i Milenkę z parku - powiedziała Natalia i rozpłakała się

- Spokojnie kochanie. Już jadę do domu. Wezmę ze sobą Anetę i może coś znajdziemy - powiedział Kuba

- Nic nie znajdziecie, bo jedyne co pamiętam, że dostałam czymś mocno w głowę. Gdy się ocknęłam Sebastianka ani Milenki nie było. I nawet nie było nas w domu w czasie zdarzenia - powiedziała Natalia

- Rozumiem kochanie. Idź do domu. Ja też już jadę. Po drodze wysadzę Anete przy parku, w którym byliście - powiedział Kuba i  się rozłączył

Natalia po kilku minutach znalazła się w domu. Usiadła na kanapie i wzięła zdjęcie, na którym była cała ich rodzina. Rozpłakała się.Po chwili usłyszała trzask otwieranych drzwi. Po chwili poczuła jak mocne ramiona jej męża przytulają ją do siebie

- Kochanie, spokojnie. Zrobię wszystko, żeby znaleźć Sebastiana i Milenke. Obiecuje Ci - powiedział Kuba i przytulił ją mocno do siebie

- Kuba, tak strasznie się boję, że już ich nie odzyskamy - powiedziała Natalia

- Nawet nie masz prawa tak myśleć! - powiedział ostro Kuba - Chodź. Jedziemy na komendę. Tam przeczekasz to wszystko - dodał łagodnie

Po kilku minutach Kuba i Natalia byli na komendzie. Monika pozwoliła Kubie prowadzić sprawę wraz z Krystianem. Aneta i Lena zajęli się Natalią, która była całkowicie rozbita

- Natalia, spokojnie. Kuba i Krystian znajdą Sebastianka i Milenke. Kuba dołoży wszelkich starań, aby tak się stało - powiedziała Aneta i przytuliła przyjaciółkę

- Aneta ma rację. Kuba nie pozwoli, aby waszej rodzinie coś się stało - powiedziała Lena

- Dziękuję Wam, dziewczyny - powiedziała Natalia zapłakana, na co przyjaciółki ją przytuliły.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top