SNK!Bułgaria x Reader

Nomin od Meggunia

To mój pierwszy xreader więc ten tego...

Skróty:

[rn] - imię reader

[re] - kolor oczu reader

[rh] - kolor  włosów reader

[hl] - długość włosów




Wiatr, cisza, krótki krzyk, krew, śmierć...


- Hej [rn]!


Łzy, wstyd, żal, wściekłość, zemsta...


- No budź się! - czyjś krzyk doszedł do Ciebie jak przez mgłę

Jednak osoba próbująca wyrwać Cię z sennego koszmaru nie zamierzała skończyć tylko na wrzaskach. Zaraz poczułaś jak czyjeś silne ręce łapią cię w tali, a po chwili lądujesz na twardej ziemi. Tego, niestety, nie czujesz już jak przez mgłę, ale bardzo dokładnie. Boli Cię tył głowy i plecy. Gdy powoli  otwierasz swoje [re] oczy, a nad sobą widzisz niebezpiecznie blisko pochylonego kolegę z korpusu, Borisa Kirilova. Jego duże oczy wpatrywały się prosto w Ciebie, jakby ich właściciel czegoś oczekiwał. Po chwili dopiero zorientowałaś się, że chłopak praktycznie leży na tobie. Wywołało to fale czerwieni na twojej twarzy, więc aby tego nie zauważył jak najszybciej zrzuciłaś go z siebie. Boris wylądował na drugim końcu pokoju. Przez chwilę przejęłaś się, że zrobił sobie krzywdę, jednak on podniósł zaraz głowę i uśmiechnął się tak uroczo, iż na twoją twarz znów wystąpił rumieniec. On roześmiał się tylko cicho na ten widok i przysunął się trochę do Ciebie. Blisko, jednak nie za blisko.

- Hej, [rn]! Nie rób takiej miny, chciałem Cię tylko obudzić... Niedługo mamy apel, księżniczko.

Odwróciłaś wzrok. Nie miałaś ochoty na te jego głupie flirty. Znów śnił Ci się ten okropny sen. Koszmar w którym ginęła twoja najlepsza przyjaciółka. Mimo tego, że miało to miejsce jakiś rok temu, ty nadal za nią tęsknisz. Ta okropna scena Cię prześladuje... Gdybyś była lepsza, gdybyś szybciej myślała... Gdybyś oddała za nią życie, wtedy byłaby jeszcze w świecie żywych... A tak... Z rozmyślań wyciągnął Cię dotyk. Poczułaś jak Boris oplata Cię ramieniem i zaczyna głaskać twoje [rh] włosy. W pierwszym odruch chciałaś go odtrącić, jednak... To było naprawdę przyjemne. Z lekkim rumieńcem położyłaś swoją głowę na jego klatce piersiowej. Chyba właśnie tego potrzebowałaś - czyjejś bliskości. Jednak... Skąd on o tym wiedział? Spojrzałaś pytająco w górę na jego twarz. Chłopak chyba zauważył twoje wątpliwości, bo uśmiechnął się z czymś na kształt zakłopotania i powiedział rumieniąc się lekko:

-"Wy-wyglądałaś jakbyś zaraz miała się rozpłakać no i... Pomyślałem, że jakoś Ci pomogę.... I.... No i...."

-"Oh, zamknij się." - warknęłaś cicho i wtuliłaś się mocniej w jego kurtkę ozdobioną skrzydłami wolności - "Ale nikomu o tym ani słowa..."

Boris wykonał gest zamykania ust, a następnie wyrzucił niewidzialny kluczyk za siebie. Co za idiota... - pomyślałaś - Ale uroczy idiota... Ciekawe czy ma dziewczynę? Sama się zdziwiłaś, że dopuściłaś do siebie taką myśl. "Uroczy"... Co się z tobą dzieje? Na dodatek takie ciacho jak on na stówkę ma już jakąś laskę.

-... [rn]? - chłopak bezczelnie zignorował twój zakaz nie odzywania się

Zawstydzona waszą pozycją, a przede wszystkim własnymi myślami jak najbardziej starałaś się ukryć swoje uczucia pod maską niedostępności.

- Czego? - mruknęłaś po chwili niezbyt przyjacielsko

- Nie chce przerywać tej jakże miłej chwili, ale....

Przerywać? O nie, nie chcesz niczego przerywać. Co?! Czekaj!? Ty naprawdę tak pomyślałaś?

- Ale co?

Boris odwrócił wzrok od twojej twarzy nie przestając gładzić twoich [hl] włosów.

- Jesteśmy już poważnie spóźnieni.

Natychmiast zerwałaś się na nogi prawie kopiąc go w szczękę. Tak odleciałaś, że w ogóle zapomniałaś o upływie czasu! Za to Boris wydawał się zaplanować to wszystko, bo widząc twoja reakcję z trudem powstrzymywał się od śmiechu.

- Wyjdź! - krzyknęłaś próbując znaleźć swój mundur w odmętach szafy rzucając za siebie losowe części garderoby - Muszę się przebrać!

Tym razem Borisowi nie pomogła ręka, którą prawie wsadził sobie do gardła i wybuchł niepowstrzymanym śmiechem. Spojrzałaś na niego z wściekłością trzymając w prawej dłoni swój stanik, a on podniósł ręce do góry w geście kapitulacji.

- Już idę, idę. - zachichotał po czym szybko czmychnął z twojego pokoju

Odetchnęłaś z ulgą. I zaczęłaś ściągać swoją koszulę nocną. Złapałaś się na tym, że co chwilę rzucasz tęskne spojrzenia na drzwi, którymi wyszedł Boris. "Co ja robię" - skarciłaś się - "Przecież to tylko jakiś chłopak...". I choć starałaś się wmówić to sobie najbardziej jak możesz coraz bardziej do twojej podświadomości dobijała się powoli pewna myśl:

"A jeśli ja się.... Zakochałam?"




Dobra nie bić to mój pierwszy xreader i nawet nie robiłam prawie żadnej korekty przed udostępnieniem... No w każdym razie chyba muszę jeszcze kogoś nominować... Niech i tak będzie nominuje _Neko__, laventeli oraz  AngelsDied

A więc oto pytanka:

1. Co sprawia, że jesteś naprawdę szczęśliwa?

2. Podaj cztery bardzo sympatyczne osoby z wattpada, których nie znasz w realu

3. Skąd wzięła się twoja nazwa?

4. Opisz krótko swój najbardziej irracjonalny sen

5. Gdybyś miała gdzieś coś schować, tak aby nikt tego nie znalazł to gdzie by to było?

6. Co byś zrobiła, gdybyś spotkała mnie w realu?

7. Napisz dziesięć zdań o sobie, ale w roli 2p!siebie (jak ktoś nie rozumie to pytania w komentarzach :P)

8. Masz mi powiedzieć coś dzięki czemu się uśmiechnę, jak Ci się uda to napisze w komentarzu, a jak nie to... Będziesz mieć ZŁY CZAS

No i koniec.

Ja tam nie lubię długich nominacji

Dziękuje dobranoc.

Niech wam ziemia lekką będzie

~pestka w Międzyzdrojach

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top