⭐Rozdział 3⭐
Było już po szkole. Norika ruszyła w stronę szkolenego boiska. Po drodze spotkała Kidou. Dalej już szli razem. Chłopak był ubrany w strój piłkarski Akademii Królewskiej, a do tego miał czerwoną pelerynę.
- Fajnie wyglądasz. - powiedziała Norika.
- W końcu jestem kapitanem. Muszę się jakoś wyróżniać. - odparł z dumą.
- Haha. No tak. - zaśmiała się dziewczyna.
Po 15 minutach byli już na miejscu. Czekali tam już Genda i Sakuma.
- Dobra, - zaczął Kidou - Genda, stań na bramce, a ja będę strzelał. Pokażę Norice podstawy.
Kidou wziął piłkę i kopnął ją w stronę bramki. Joe ledwo obronił strzał.
- Nieźle! - krzyknęła brunetka - Mogę teraz ja?
- Dobrze, spróbuj!
Norika wzięła piłkę, położyła ją na murawie i kopnęła do bramki. Genda nie wysilił się za bardzo przy obronie tego strzału.
- Przed nami długa droga... - stwierdził po chwili. Norika chwilowo posmutniała. Straciła nadzieję, że kiedykolwiek będzie grała w drużynie mimo, że zawsze o tym marzyła.
- Hej, co taka smutna mina... - zmartwił się Kidou - Nauczymy Cię! Zobaczysz!
Chłopaki pokiwali znacząco głową. Norika uśmiechnęła się do niego, i stwierdziła, że spróbuje jeszcze raz.
- Tym razem dam radę! - krzyknęła i oddała bardzo mocny strzał w stronę bramki, jednak Genda to obronił.
- Kurde! Spróbuję jeszcze raz...
- Wiesz... Może znowu ci pokażę, co?
- Dobrze. - odparła, ze zrezygnowaniem dziewczyna.
- Norika, nie martw się! Następnym razem będzie lepiej. - Kidou starał się ją pocieszyć, ale to nie pomagało - Może pokażę Ci podstawy, co? Tak będzie łatwiej.
- Ok... - odburknęła.
Chłopak wytłumaczył jej w jaki sposób ma strzelać na bramkę. Norika uważnie słuchała wskazówek przyjaciela i czuła, że coraz bardziej rozumie w jaki sposób ma to robić.
- Teraz spróbuj strzelić.
Norika ruszyła na bramkę. Była bardzo podekscytowana i wierzyła, że jej się uda. Nagle stało się coś, czego Norika w ogóle się nie spodziewała. Piłka przyspieszyła, a wokół niej pojawiły się płomienie. Genda nie wiedział jak obronić strzał, więc użył swojej techniki hissatsu.
- Ściana Mocy! - wykrzyknął. Próba obronienia była bezskuteczna. Ściana Mocy została złamana. Genda nie wiedział, co powiedzieć.
- Norika! - krzyknął radośnie Kidou - Udało Ci się!
- J-jak ja to zrobiłam?! Udało się! Strzeliłam bramkę!
Podekscytowana Norika podbiegła do dredowatego i przytuliła go.
- Udało mi się! I to wszystko dzięki tobie! - mówiła mu - Dziękuję Ci...
Po tych słowach chłopak zarumienił się. Jednak po pewnym czasie stwierdził, że Norika stworzyła nową technikę hissatsu.
~Mamy kolejny rozdział! ^^ Przepraszam, że rozdziały są taki krótkie, ale po dłuższym czasie pisania, zaczynają boleć mnie palce xd Postaram się robić trochę dłuższe ;)~
P.S: Kocham tą piosenkę na góże ❤❤❤
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top