Zmiana na gorsze
Zimno mi w dłonie.
Chłód paraliżuje od wewnątrz. Wdziera się pod skórę, krąży w żyłach.
Wydycham parę, dobrze widoczną w ciemnościach.
Częściej mnie nie ma niż jestem.
Trochę to jak z logowaniem do systemu pracowniczego; niby się logujesz, ale wychodząc zawsze zapominasz o wylogowaniu.
Omija mnie życie coraz bardziej, a gorsze dni stawiają mnie pod ścianą coraz częściej.
Chcę wiedzieć co dalej, jak uzyskać kontrolę nad tym na co nie mam wpływu teraz.
Och, to teraz chcesz dorastać nagle? Teraz dla ciebie jest ten czas? Teraz chcesz szukać w sobie motywacji do spełnienia marzeń?
Kiedy obowiązków jest coraz więcej, czasu coraz mniej, a energia rozchodzi się w tempie natychmiastowym?
Ile nieodebranych połączeń mam w sobie?
Przez jaki szmat czasu je ignorowałam?
Teraz chcę odbierać? Teraz, kiedy nic nie dzwoni?
To smutne, jak masz okazję zobaczyć wschód i zachód słońca w jednym siedzeniu, nawet nie ruszając się z miejsca.
To smutne, jak niewiele mam do powiedzenia, niewiele do zaoferowania; nie ma we mnie już nic ciekawego.
Dlatego coś co złamało mi serce wtedy, teraz postrzegam jako prawdę- po prostu boleśniejszą od innych.
Are you sure the only you is you?
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top