🔞Vmin🔞

Zacznę od Vimin ^^ Na zakończenie wakacji^^

Taehyung uczęszcza zwykle niechętnie do szkoły, w której przeważnie nie posiada dobrych relacji z rówieśnikami. Jednak największą przyjemnością dla niego w tej szkole są przystojny Sunbae, którzy zawsze są dla niego pomocni.
To żadnym sekretem nie jest, że miewa przyjemne przebłyski własnych wyobrażeń, iż ich spojrzenia mają inne znaczenie, a przynajmniej tak kierowała nim wodza fantazji.

Ma dziewiętnaście lat i niespokojne żądze posiadania przy sobie drugiej osoby, gdyż wiecznie wszyscy na ogół traktują go, jak kogoś niewidzialnego. Tylko ta szóstka sunbae jeszcze go widzi, przez co nie raz miewał ochotę nie jednemu się odwdzięczyć.

Dzisiejszego dnia spokojnie kierował się w stronę sali lekcyjnej, chcąc, aby pierwsza lekcja minęła bardzo szybko, a w tym wszystkie następne. W drodze zderzył się z jasnowłosym chłopakiem, który uczęszczał do innej klasy, jednak był na tym samym roku, co on. Park Jimin przystojny chłopak, o nieskazitelnej skórze, dużo mniejszych dłoniach od niego i seksownym uwydatnionym tyłku. Nie, żeby Taehyung narzekał na swój tyłek, jednak na różny sposób wyobrażał sobie konkurowanie z Jiminem w tej dziedzinie.
— Wybacz — powiedział Jimin, który przeprosił go za swą nieuwagę.

— Nic się nie stało — powiedział zawstydzony, czując się strasznie nieśmiało w jego obecności. Jiminowi nie trudno było nie dostrzec tych uroczych wypieków na oliwkowej skórze rówieśnika, którego usteczka w kolorze słodkich malin zawsze zaciskały się w jego obecności, przez co jak zwykł, przybrał pewniejszej postawy.

— Taehyung widzę, że jak zwykle niechętnie idziesz na zajęcia — zauważył, nie widząc, aby młodszemu było śpieszno.

— Wiesz, hyung... No ja.. — plątał się, nie wiedząc co powiedzieć, jednak przywierający do jego ust palec Jimina go uciszył.

— Nie musisz się tłumaczyć. Wiem, że nie masz łatwo w swojej klasie. Szkoda, że cię nie doceniają, bo jesteś uroczym chłopakiem — rzekł pocieszająco, jednak Taehyung mógł ujrzeć na ustach chłopaka pewnego rodzaju chytry uśmieszek, którego za nic nie był w stanie zrozumieć. — Więc co powiesz, żeby po tej lekcji zrobić sobie wagary? — zapytał, unosząc brew ku górze, a Taehyung kiwnął lekko głową. Zadowolony Jimin uśmiechnął się, odsuwając palec od jego ust. — Będę czekał na ciebie przed szkołą — puścił mu oczko, gdzie zaraz odszedł pewnymi krokami w stronę swojej klasy, zostawiając Taehyunga z szybko bijącym sercem.

Bardzo ucieszyła go propozycja Jimina, aby razem z nim odpuścić sobie resztę dzisiejszych zajęć, przez co nie mógł spokojnie usiedzieć w klasie, gdy jedna lekcja dłużyła mu się niemiłosiernie długo.
Gdy w końcu zadzwonił dzwonek, Taehyung bardzo szybko opuścił klasę, pragnąc spędzić dzisiejszy dzień z Jiminem.

Kiedy opuścił szkołę, mógł dostrzec czekającego blondyna, który uśmiechnął się na jego widok, a Taehyung popędził ucieszony w jego stronę.
— Co powiesz na to, żeby pójść do mnie? — zapytał.

— Jestem za — odpowiedział, będąc ciekawym tego, jak mieszka chłopak. Obydwoje udali się w kierunku, którym prowadził Jimin. Taehyung szedł tuż obok niego, czując przyjemne motylki w brzuchu, gdy ich ramiona zetknęły się ze sobą nie przypadkiem. Jimin zaprowadził go do niewielkiego mieszkania, w którym zamieszkiwał. Wpuścił go do środka, gdzie Taehyung przed wejściem zdjął swe obuwie. Zaciekawiony rozglądał się po wnętrzu ciepło urządzonego mieszkania, w którym wisiały piękne obrazy oraz inne elementy ozdobne, które zdobiły szafki.

— Zrobię nam herbaty i może coś pooglądamy — zaproponował chłopak, a Taehyung nieśmiało przytaknął w zgodzie głową. — Idź do salonu i znajdź dla nas jakiś film — rzekł z kuchni. Taehyung udał się do salonu, po którym się rozejrzał, będąc pod wrażeniem gustu Jimina. Usiadł na skórzanej kanapie, starając się wybrać jakiś film do oglądania z Jiminem, jednak nie za bardzo wiedział, w czym gustuje chłopak, przez co postanowił poczekać na niego z ostateczną decyzją. — Wybrałeś coś? — zapytał, wchodząc do środka z dwoma kubkami herbaty.

— Trudno mi wybrać. Nie wiem, co lubisz — rzekł szczerze, a Jimin uśmiechnął się ciepło, podając mu kubek z herbatą, zasiadając obok niego.

— Oglądałem to milion razy, ale niech będą szybcy i wściekli — powiedział decydująco, a Taehyung zgodził się na ten wybór, cokolwiek mogło według niego lecieć, byleby mógł spędzić czas przy chłopaku. Gdy obydwoje zaczęli oglądać film, Taehyung upijał herbaty truskawkowej, która bardzo dobrze smakowała. Kiedy odłożył prawie pusty kubek na stoliku, wstrzymał oddech, gdy poczuł na swoim szczupłym udzie dłoń chłopaka, która bardzo subtelnie sunęła się ku jego kroczu. Taehyung zamknął swe powieki, modląc się o to, aby się nie podniecić i nie okazać przy Jiminie, jak bardzo potrzebuje zatroszczenia się o niego.

— Mhm.. — mruknął, gdy nie potrafił otworzyć oczu, czując się strasznie zmęczonym, praktycznie nie wyczuwając już dłoni Jimina na swoim udzie, po prostu zasypiając w takim ważnym momencie.

Chłopak przebudził się, uchylając powoli swoje powieki, gdy widział przed swoimi oczami jasny sufit oświetlony lampą. Cichy jęk opuścił jego usta, gdy zaczął powoli rozglądać się po wnętrzu pokoju, a kiedy chciał poruszyć rękoma, nie był w stanie tego zrobić. Uniósł oczy na przywiązane do ram łóżka nadgarstki, po czym pośpiesznie przeniósł oczy na swoje ciało, które było nagie. Oblizał niespokojnie swe wargi, gdy jego uwagę zwróciły otwierające się drzwi, przez które wszedł w szlafroku Jimin.
— Jimin, co się st... — przerwał, gdy chłopak zdjął z siebie szlafrok, ukazując się przed nim w całej swojej okazałości.

— Wybacz, że tak cię załatwiłem, ale chciałem cię zaskoczyć, Taehyungie — tłumaczył, podchodząc do łóżka, gdy Taehyung przez sam jego słodki i wysoki głos oraz piękne ciało stał się twardy. — Od dłuższego czasu pragnąłem się z tobą zabawić. Wiem, że też tego pragniesz — rzekł, wchodząc na część łóżka.— Prawda? — ujął dłonią jego policzek, a Kim niespokojnie oblizał swe wargi, spoglądając raz w oczy Jimina, a raz na jego twardą erekcję.

— Prawda — przyznał w końcu, zadowalając swoimi słowami Jimina.

— Jest już późno, ale nie będziesz miał problemów w domu. Zadzwoniłem do twojej mamy i powiedziałem, że zostaniesz u mnie na noc — powiedział, chcąc go uspokoić, by potem nie posiadał niepotrzebnych zmartwień.  — Chcę się tobą kosztować, słodziutki — sapnął, by swymi pulchnymi wargami musnąć usta Taehyunga, od dawna pragnąc to zrobić. Ujął dłonią swego penisa, którego pocierał, gdy odsunął się od rozkosznych ust Taehyunga, by na jego oczach się masturbować. — Chcesz go? — zapytał z chytrością, widząc napalony wzrok Taehyunga, którego ostre oczka błyszczały.

Jimin uklęknął w sporym rozkroku między ramionami Taehyunga, gdzie chwycił się ręką o ramę łóżka, by unieść swój dół. Leżący pod nim Taehyung uniósł delikatnie głowę, gdy twardy penis Jimina przysunął się do jego warg, które rozchylił, wpuszczając go do środka. Istny raj przyszedł do Taehyunga, gdy jego gardło wypełnione jest kutasem starszego. Chłopak poruszał swą głową, chcąc dać przyjemność Jiminowi, pieprząc jego narząd, gdy jego głębokie warknięcia przedostawały się do jego uszu.
— Dobrze, Taehyungie... Potrafisz jeszcze lepiej — powiedział podniecony, gdy trzymając się za ramę łóżka, zaczął poruszać swą miednicą w tył i przód, posuwając gardło Kima, w którego oczach zebrały się łzy od tego szybkiego tempa. Jimin nie zaprzestawał, gdy czuł się w swoim żywiole, mogąc w końcu pieprzyć swój obiekt. 

Taehyung starał się przystosować do tego tempa, jednak nabrał oddechu, gdy Jimin wyszedł swym penisem z jego ust i wstał, będąc swoim rozkrokiem między jego głową. Jimin oparł się dłońmi o barierki, gdzie przykucnął nad twarzą Taehyunga, który ssał swymi wargami jego jądra, dodając do tego język. Jimin uniósł swą twarz ku sufitowi, czując się cholernie dobrze.
— Kurwa, Taehyung... pragniesz tego — rzekł, czując jak Taehyung smakował go z prawdziwym upragnieniem.
Jimin postanowił zejść niżej, rozkładając się na ciele nagiego Taehyunga, ocierając się swą erekcją o jego klatkę piersiową, gdy świecił swoim jędrnym tyłkiem przed twarzą Taehyunga, który nie mogąc się oprzeć takiej chwili, zaczął całować go po jego pośladkach, marząc o ich poczuciu. Jimin stęknął w przyjemności, gdy nieśmiały Taehyung zabawiał językiem wokół jego dziurki, podgryzając jego pośladki i liżąc je z głęboki jęknięciami.

Jimin ujął dłonią jego penisa, którego zaczął pocierać dłonią, chcąc go rozgrzać przed najlepszymi doznaniami, gdy mięsień języka Taehyunga zatapiał się w jego odbycie. — Taehyungie, ah! — jęknął, czując się za dobrze, po czym wsunął penisa Taehyunga do swej jamy, pieprząc go szybkimi ruchami. Usta Jimina były istnym rajem dla kutasa Taehyunga, który głośno jęknął, odrywając się od dziurki chłopaka. Jasnowłosy ssał i połykał szybko opuszczające soki chłopaka, dla którego taka atencja z pewnością musiała być czymś zupełnie nowym.

Odsunął się od Kima, schodząc z jego rozpalonego ciała, gdy z przyjemnością rozwiązał jego nadgarstki.
— Smakujesz bardzo dobrze, Taehyungie — rzekł, patrząc w rozkoszne oczy Taehyunga, który czuł się jak w niebie.  — Chcesz więcej? — zapytał z chytrością w oczach, uwielbiając taką zabawę z takimi chłopcami jak Taehyung.

— Chcę, hyung — odpowiedział.

— Odwrócić się — nakazał mu, a rozpalony chłopak odwrócił się na brzuch. — Na kolanka i się dla mnie wypnij — dodał, a młodszy wykonał jego polecenie, zbierając się na lekkie uklęknięcie i wypięcie swoich tyłów. Jimin oblizał swe usta, patrząc na idealne pośladki Taehyunga, których z rozkoszą posmakował swym językiem, a jego czyn spowodował, że ciało chłopaka drgnęło w emocjach. Język chłopaka wsunął się do odbytu Kima, który zaczął głęboko pojękiwać, czując, jak starszy dobrze wiedział, jak sprawić mu przyjemność. Taehyung zaciskał palce na pościeli, gdy coraz głębsze jęki opuszczały jego niewinne usta. Otworzył szerzej oczy, gdy starszy bez żadnej zapowiedzi wszedł w niego swoją długością.

— B-Boli — stęknął, zaciskając powieki.

— Spokojnie, to tylko chwilowe.. Zaraz będzie ci bardzo dobrze — uspokoił go, pieszcząc dłonią lewy pośladek, gdzie zaraz sięgnął po lubrykant, który rozlał między półkulami chłopaka, zlewając się ku pieprzącemu chłopaka penisowi, dając więcej lekkości w posuwaniu go. Jimin uderzał szybko i z każdym jego ruchem Taehyung odczuwał coraz lepsze doznania. Sapnął, gdy chłopak chwycił za jego ciemne włosy, przez co jego plecy zeszył niżej, gdy pośladki dźwięcznie zderzały się z posuwającym go Jiminem.

Krople potu ociekały z jego czoła, gdy wytrwałość Jimina nie miała końca, zresztą jak jego dziewiczy tyłek, który zaczął kochać kutasa starszego. — Ach.. hyung, kocham to — wydusił z siebie, czując się, jak w raju prawdziwej rozkoszy. Pragnął, aby koniec nigdy nie nadszedł, ponieważ jego tyłek uwielbiał to, on to uwielbiał, uwielbiał sunbae Jimina. Jasnowłosy uśmiechnął się, słysząc jego słowa, gdzie opuścił jego wypierzony odbyt, gdzie ostatnimi ruchami palców na swoim przyrodzeniu spuścił się między piękne pośladki Taehyunga.

Drżący z emocji Taehyung opadł na plecy, gdzie Jimin chwycił za jego zgrabne nogi, wchodząc między nie. — Pozwól, że twój hyung jeszcze się tobą zajmie — rzekł z pewnym uśmiechem, gdzie patrzący na niego Taehyung, wstrzymał oddech, gdy słodki Jimin zatopił się na jego penisie. Patrzył w jego oczy, pieprząc do końca jego pulsującego penisa, gdy on drżał i jęczał piskliwie, czując się bliskim osiągnięcia szczytu. Gdy jego soki opuściły jego penisa, starszy zajął się przełknięciem tego, co przedostało się do jego jamy, kosztując młodszego z wielką przyjemnością. Odsunął się do chłopaka, oblizując swe usta, gdy ciemnowłosy oddychając niespokojnie, opadł na poduszkę. — Smakujesz tak niewinnie, Taehyungie — powiedział z zadowoleniem, gdzie położył się tuż obok niego, a Kim odwrócił się na bok, by spojrzeć w oczy chłopaka.

— Ty byłeś cudowny, hyung — powiedział szczerze. — To było moja moje najcudowniejsze przeżycie — dodał, wywołując uśmiech na ustach Taehyunga. Dłoń Jimin przysunęła się do boku chłopaka, gdzie zeszła na jego nagie pośladki.

— Mam nadzieję, że od tej chwili pokochasz wagary z hyungiem — szepnął tuż przy jego ustach, gdzie językiem przeszedł po nich, sprawiając, że chłopak zadrżał. — Bo jeszcze kiedyś pójdziesz ze mną na wagary, Taehyungie?

~

Koniec historii z Vimin. Jakie wrażenia, chcecie więcej? ^^
Przygotowałam wszystkie części z każdym z chłopaków, pamiętajcie, że to tylko krótkie ff ^^ 
Jeśli wam się spodoba, może coś sami zaproponujecie, jak dalej pociągnąć tę historię ^^

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top