🌿52🌿
jb-boom:
Przepraszam, Hobi
sunnyhobi:
Och
Za co?
jb-boom:
Że cię zostawiłem w tym klubie
Trochę za dużo wypiłem i straciłem kontrolę
sunnyhobi:
Nie no, spoko
Mogę wiedzieć przynajmniej, gdzie poszedłeś?
jb-boom:
Byłem u jakiegoś chłopaka, spędziłem z nim noc...
sunnyhobi:
Och
Świetnie
jb-boom:
Chyba mi nie powiesz, że jesteś zazdrosny?
sunnyhobi:
Nie jestem zazdrosny
Po prostu jest mi przykro
Sam zaproponowałeś, żeby się spotkać po tylu latach, a jak już się zgodziłem, to zostawiłeś mnie kompletnie samego, bez transportu dla jakiejś męskiej dziwki
jb-boom:
Więc byłem tylko transportem, tak?
Fajnie
Poza tym, to ty wyszedłeś z tym pomysłem
I narzekałeś w samochodzie na jakiegoś chłopaka
sunnyhobi:
Dobrze wiesz, że nie byłeś tylko transportem
Chciałem się z tobą zobaczyć, a ty sobie poszedłeś, jakby mnie nie było
jb-boom:
Wiesz, że nie zrobiłem tego specjalnie
Poza tym, tak za mną tęskniłeś, że nie mogłeś przestać gadać o jakimś chłopaku z internetu, który cię rzucił
Nie jesteś bez winy
sunnyhobi:
Straciłem kontrolę, tak samo jak ty
Wiesz, że nie mam głowy i od razu jestem nazbyt szczery
jb-boom:
Dobra, nie ma sensu się kłócić
Chciałem cię przeprosić, a nie obwiniać
Na trzeźwo bym cię nie zostawił, nawet jakbyś bez przerwy gadał bez sensu
sunnyhobi:
Ja też przepraszam, Jae
Nie powinienem był tak tego roztrząsać
Przecież i tak nic się nie stało
jb-boom:
Jak wróciłeś do domu?
sunnyhobi:
Yongsun po mnie przyjechała
Była strasznie wkurzona, więc oczekuj, że do ciebie zadzwoni z opierdolem (≧▽≦)
jb-boom:
Nie mogę się doczekać
A co z tym chłopakiem, o którym mówiłeś?
sunnyhobi:
Och
Sprawa się już wyjaśniła, to było małe nieporozumienie
jb-boom:
Jesteście znowu razem?
sunnyhobi:
W pewnym sensie...
Sam nie wiem
Ale dosyć o mnie
Może ty odpowiesz, jak spędziłeś noc?
jb-boom:
Nie pamiętam
Wiem tylko, że obudziłem się w jakimś obcym domu, w obcym łóżku, z obcym facetem obok siebie
Nie wnikam, co się stało
Po prostu szybko stamtąd spierdoliłem
sunnyhobi:
Nic mu nie zostawiłeś?
Żadnej kartki?
Może się martwi?
jb-boom:
Nie znam go, więc niekoniecznie obchodzą mnie jego uczucia
sunnyhobi:
To było wredne ಠ︵ಠ
jb-boom:
No trudno 乁( •_• )ㄏ
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top