🌿50🌿
agustd:
Żyjesz po wczorajszym?
fvckhope:
Żyję
A ty skąd wiesz?
agustd:
Poczytaj sobie, co pisałeś wyżej
fvckhope:
O mój boże
Jaki wstyd
Przepraszam, nie mam za dobrej głowy do picia
agustd:
To trzeba było tyle nie pić
fvckhope:
Musiałem...
agustd:
Musiałeś?
fvckhope:
Musiałem odreagować
Ale i tak wyszło do dupy
agustd:
Co musiałeś odreagować?
fvckhope:
No...
Tą naszą kłótnię
Nie mogłem sobie poradzić z tym, że mnie zablokowałeś, a nadal nie wiem czemu
Swoją drogą, kiedy mnie odblokowałeś?
agustd:
Och, nie sądziłem, że będzie cię to aż tak obchodzić
A zablokowałem cię, bo...
Bo się wkurwiłem
fvckhope:
Co zrobiłem nie tak?
agustd:
To zdjęcie, które wstawiłeś ostatnio z jakimś chłopakiem
Myślałem, że jesteście razem i nie chciałem przeszkadzać
fvckhope:
Że co?
Naprawdę myślałeś, że to mój chłopak????
Jejku, Yoonie
To mój kolega ze studiów i nic więcej
Dawno się nie widzieliśmy
Nawet nie pomyślałbym, że tak to może wyglądać
Przepraszam
Jeśli chcesz, mogę je usunąć
agustd:
Nie, nie trzeba
Trochę zjebałem
I to chyba ja powinienem przeprosić, a nie ty
fvckhope:
Nie musisz przepraszać
To tylko nieporozumienie <( ̄︶ ̄)>
agustd:
fvckhope:
Och
agustd:
Wybaczysz mi? (。•́︿•̀。)
fvckhope:
Nawet już nie pamiętam, co zrobiłeś
agustd:
Co za ulga (• ▽ •;)
Czyli nie będę nikomu przeszkadzać?
fvckhope:
Nie
A nawet będziesz mile widziany (。•̀ᴗ-)
agustd:
Bardzo się cieszę
A przy okazji...
Jestem tylko ciekaw...
Jak pisałeś, że mnie lubisz, to byłeś szczery czy to tylko pijacki bełkot?
fvckhope:
C-co?
Czekaj, coś przerywa
Chyba tracę zasięg
T-tracę z-zasięg
agustd:
Przecież piszemy
Hobi?
Nie bój się, wracaj 😆
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top