6
Od: Dziecinka
Gdzie jesteś?
Do: Dziecinka
Siedzę w klasie. Mam okienko.
Od: Dziecinka
To co mam robić. Przecież skończyłem lekcje. Idę do domu.
Do: Dziecinka
Przyjdź do mnie.
Od: Dziecinka
Nie mam zamiaru, bo idę w stronę swojego domu.
Do: Dziecinka
Harry!!! Do mnie w tej chwili, bo inaczej będzie kara!
Od: Dziecinka
Nie!
Do: Dziecinka
Czyli chcesz zostać publicznie upokorzony?!
Od: Dziecinka
Nie. Wole w domu.
Do: Dziecinka
Jeśli nie przyjdziesz w tej chwili do mnie to uwierz, że to zrobię nawet i na oczach twoich znajomych.
Od: Dziecinka
I tak jestem już w domu.
Do: Dziecinka
Czyli chcesz publicznego upokorzenia cię.
Od: Dziecinka
Nie chcę.
Do: Dziecinka
Więc wracaj tutaj!!!
Od: Dziecinka
Ale nie mam zamiaru wracać dzisiaj do szkoły.
Do: Dziecinka
Czyli wolisz publiczne upokorzenie okey.
Od: Dziecinka
Nie wolę.
Do: Dziecinka
Więc wtrącaj tutaj!!
Od: Dziecinka
To przyjdź po mnie, bo jestem zmęczony.
Do: Dziecinka
Masz przyjść na nogach. Daleko nie masz.
Od: Dziecinka
Ale...
Do: Dziecinka
Nie ma ale!
Od: Dziecinka
Dobra!!! Idę!!!!!
Do: Dziecinka
Albo przychodzisz sam ubrany w to co masz w plecaku albo wiesz co cię czeka.
Od: Dziecinka
Przecież idę!
Do: Dziecinka
A ubrałeś się w to co masz w plecaku?
Od: Dziecinka
Tak.
Do: Dziecinka
Ah i tą obrożę dam ci dziś i od dziś ją będziesz nosił.
Od: Dziecinka
Okey. Jestem już.
Do: Dziecinka
Jeśli zapomnisz o niej kiedykolwiek to wiesz co cię czeka?
Od: Dziecinka
Tak, wiem.
Do: Dziecinka
Chodź do mojej klasy.
Od: Dziecinka
Jestem.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top