Wiadomość

Hyunhyun?

Czy to Hwang?

Proszę powiedzcie, że to Hwang.

Będę w niebie.

Po chwilowym szoku, którego doznałem, przyszło kolejne powiadomienie.

Dostałeś wiadomość od <hyunhyun>

O cholera. Co się mogło stać, że do mnie napisał? W sensie nie przeszkadza mi to, aleeeee coś mi nie gra. Może to podstęp? Nie wiem co myśleć.

<hyunhyun>

Hej Jeongin ^°^ co tam u ciebie słychać? Jak się czujesz?

Tego się nie spodziewałem. MÓJ CRUSH WŁAŚNIE DO MNIE NAPISAŁ!

/jeoyangie\

Cześć hyung ~•~ Nic ciekawego, właśnie wróciłem do domu oraz czuje się dobrze. Dziękuję, że pytasz hyung. A co u ciebie?

Czuję się jakbym pisał z aniołem. To jest zbyt piękne, by mogło być prawdziwe. To musi być sen.

Jako iż nie wierzę, że to się dzieje, biegnę do łazienki, ochlapuje się lodowatą wodą oraz zamykam oczy i liczę.

3..
2..
1...

Znów je otwieram i co? Dalej jestem w łazience i szczerzę się do lustra.

Kurwa.

TO SIĘ JEDNAK DZIEJĘ.

Biegnę więc znów do telefonu i widzę kolejną wiadomość.

<hyunhyun>

To bardzo się cieszę! U mnie też w porządku, tylko trochę mi się nudzi -.- Możesz mi mówić Hyun, Hyunjin lub Hwang. Słowo hyung mnie trochę drażni :/

/jeoyangie\

Dobrze Hyun ^^

MAM TOTALNY ZAWAŁ. Coś mi za gorąco. I duszno. Hyunjin jak ty na mnie działasz....

<hyunhyun>

Może być wpadł do mnie na chwilę? Jutro i tak jest sobota, więc chyba nie masz co do nauki. Wyśle ci mój adres. Jeśli chcesz oczywiście! To będzie też okazja na poznanie siebie lepiej. Co ty na to? °•°

Hyunjin, ty chyba sobie żarty robisz. MÓJ CRUSH MNIE ZAPRASZA DO SIEBIE. I jeszcze mnie pytasz, co ja na to? JAK NA LATO GOŚCIU.

/jeoyangie\

Jasne, że chcę! Możesz mi wysłać swój adres,
postaram się być jak najszybciej ^^

<hyunhyun>

Dziękuję, bo zaraz umrę z nudów haha >•<

Co tu się dzieję.

Seungmin.

Muszę mu o tym napisać!

/jeoyangie\

MIN. NIE UWIERZYSZ

.seungminie.

Mów. W co takiego nie uwierzę?

/jeoyangie\

HYUNJIN. MNIE. ZAPROSIŁ. DO. SIEBIE.

.seungminie.

O KURWA NIE WIERZE

/jeoyangie\

UWIERZ
I TO JESZCZE DZIŚ

.seungminie.

Z JAKIEJ DUPY W OGÓLE ON DO CIEBIE NAPISAŁ

/jeoyangie\

Nie wiem i szczerze mnie to nie interesuje. WAŻNE ŻE SIĘ Z NIM SPOTKAM <3333

.seungminie.

Cieszę się z tobą ^^ To co? Życzę ci, żebyś tam nie zemdlał u niego, bo będzie przypał.

/jeoyangie\

DZIĘKI <3333

Rzucam telefon na kanapę, na której siedziałem i ruszam sprintem w stronę mojej szafy.

Co by tu ubrać? Nie mam za dużo czasu, więc muszę się sprężać.

Po chwili moją uwagę skupia neonowa, jasnozielona, luźna koszulka z krótkim rękawem i czarne spodnie z dziurami.

-Będzie idealnie - mówię na głos i szybko ściągam mój outfit z wieszaków.

Po ubraniu się biegnę do łazienki, by umyć twarz, zęby i przeczesać włosy. Gdy kończę, udaje się do przedpokoju, aby ubrać moje ukochane czarne Nike.

Szybko jeszcze przeglądam się w lustrze oraz biorę klucze, telefon i pieniądze.

Wyglądam pięknie.

Natychmiast dzwonię po taksówkę i po kilku minutach pojawia się przede mną. Wchodzę, mówię kierowcy adres Hyunjina i jedziemy.

/jeoyangie\

Już jadę Hyun ^^ Będę za 20 minut.

<hyunhyun>

Tylko jedź ostrożnie. Czekam już z niecierpliwością ^.*

Dobra. Zaczynam się stresować. A co jeśli coś pójdzie nie tak? A co jeśli zemdleje? A co jeśli Hyunjin robi sobie ze mnie żarty? A jak go wystrasze?

Nienawidzę być zestresowany, bo nie myślę wtedy do końca logicznie...

Nagle czuję mocne hamowanie i momentalnie patrzę na kierowcę zdezorientowany.

-Jesteśmy na miejscu - powiedział.

Cholera. Tak szybko?

Daję mu pieniądze i wysiadam z pojazdu, który po chwili odjeżdża.

Grzeje dziś majowe słońce i ptaki radośnie śpiewają, gdy w mojej głowie toczy się burza z piorunami, sztorm i wichura w jednym.

W pewnym momencie moim oczom ukazuje się potężny, szary dom z pięknym ogrodem.

Czy to dom Hwanga? Czy może pomyliłem adresy?

Niepewnym krokiem udaję się do drzwi i naciskam dzwonek z podpisem H. Hyunjin.

Czekam, czekam i...... nikt nie otwiera.

Może jednak wrócę do domu?

Kiedy miałem już odchodzić od drzwi, do moich uszu dociera dźwięk szybkich kroków.

Szlag. Już za późno.


/Oto kolejny rozdział! Specjalnie jest trochę krótszy, ponieważ chciałam się rozpisać przy ich spotkaniu. Myślę, że nie jesteście na mnie źli. Także, do kolejnego rozdziału!\

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top