Zajęty Bóg Debilizmu ^^
Jej myśli: Podkreśenie.
Jego myśli: Pogrubienie.
XxMadness: Doszedłem do wniosku, że..
Tęczowa_Krejzola: Doszedłeś, powiadasz? ;3
XxMadness: Jezu, nie! I ja tu jestem ten zboczony?!
Tęczowa_Krejzola: Tak. Kontynuuj... DOSZEDŁEŚ do wniosku, że...?
XxMadness: Że, ja widziałem ciebie, a ty mnie nie!
Tęczowa_Krejzola: Ups? Moje oczy dłużej pożyją?
XxMadness: Zabijemy je! Buhahahaha! *media*
Tęczowa_Krejzola: ...
XxMadness: Tak, wiem, wiem. Bóg Seksu :*
Tęczowa_Krejzola: O nie! Ała! Moje oczy... Ała!
XxMadness: Też mam cię dość. -.-*
Tęczowa_Krejzola: A ja cię kocham, debilu!
XxMadness: Niby to miłe, a jednak obrażające... :/
Tęczowa_Krejzola: Dziękuję...?
XxMadness: No cóż. Może i Bóg Seksu ze mnie, ale mam dziewczynę :) Sory, no Sory.
Ałć? Jednak jest zajęty, ale co się dziwić. Naprawdę przystojny to on jest.
Że co?! Idiota, idiota! Nie tak! Nie to miałem napisać!
Tęczowa_Krejzola: Zajęty Bóg Debilizmu ^^
XxMadness: Ała! *łapie się za serce* Moja duma...
Tęczowa_Krejzola: *Ego. Twoje ego :*
XxMadness: Ja chcę jeszcze jedno twoje zdjęcie!
Tęczowa_Krejzola: To, żeś wyskoczył z tym jak Filip z Konopi... (autorka: Pozdro bro!)
XxMadness: No plis! Ty moja twarz widziałaś CAŁĄ! :C
Tęczowa_Krejzola: No dobra! Tylko się tak nie jaraj, bo się zjarasz :)
*media*
XxMadness: Wyglądasz jak pedofil xD
Tęczowa_Krejzola: Pfhi... Spadaj.
XxMadness: Przepraszam, Cupcake ;*
Tęczowa_Krejzola: Przez ciebie mam zamiar się farbnąć na brąz ;-;
XxMadness: Jeszcze bardziej Cupcake! ^^
Tęczowa_Krejzola: ;-;
KKarolcia od dziś komentator #1 :D
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top