XxMadness: Zatłuke łopatą! Jak mogłaś kazać Mike'owi obudzić mnie zepsutym śledziem!?!

Tęczowa_Krejzola: Zemsta za menela :P

XxMadness: A ładnie to pokazywać język??

Tęczowa_Krejzola: Tak? I tak mi nic nie zrobisz!

XxMadness: Pewna jesteś??

Tęczowa_Krejzola: Tak! Mam swojego Tobi'ego i Dylcia! Obronią mnie!

To nie tak miało zabrzmieć! Dylan to mój ex, ale obecny przyjaciel! Ugh!

Chyba lepiej jak odejdę spod jej drzwi. Ma gościa. Bliskiego gościa. To był zły pomysł. Niepotrzebnie z chłopakami błagaliśmy jej brata o adres.

XxMadness: Ciesz się. Niedługo ich zabraknie, a ja wciąż będę!

Tęczowa_Krejzola: To zabrzmiało jak jakiś pedofil xd

XxMadness: Dobra, Sky! Lubię cię, bo masz fajne włosy, ale ten debil nie umie tego napisać!

Tęczowa_Krejzola: Czego Mike?

XxMadness: Bo on cue bfma kuvha

Tęczowa_Krejzola: Mike do cholery! Czy ja ci wyglądam na Hefalumpa, które doczyta każde słowo?!

XxMadness: Wybacz, Sky. Mike zabrał mi telefon, a jest wstawiony.

Tęczowa_Krejzola: Spoko, Luke.

Dobrze, że w porę wyrwałem mu telefon.

O co tu chodziło? Mike gdyby był schlany nie pisał by w miarę dobrze kilka sekund wcześniej... O co tu chodziło??

XxMadness: Idziemy z chłopakami do klubu :*

Tęczowa_Krejzola: Po co? :D

XxMadness: Zabawić się!!!

Zapić sytuację spod drzwi...

Tęczowa_Krejzola: Miłego porannego KACorka ;*

****

Wiem, wiem! Denny, ale zrobić ich pierwsze spotkanie! Prawie spotkanie! Dla moich wiecznych czytelniczech :*