Rozdział 23
9/20
Obudził mnie dzwonek w telefonie. Ustawiłam sobie go na ósmą. Musiałam posprzątać porządnie w domu.
Niechętnie wstałam z łóżka i ruszyłam do łazienki. Wykonałam poranną toaletę i przebrałam się w jakieś luźne rzeczy. Szybko zaszłam do sklepu, nie ubierałam kurtki ani nic, lecz tylko buty, ponieważ sklep był 5 domów stąd.
Kupiłam wszystkie potrzebne rzeczy, czyli- ściereczki, płyn do naczyń i okien, mleczko w spray'u do mebli, oraz papier toaletowy.
Za wszystko zapłaciłam z 50 funtów. Pogadałam chwilkę z sprzedawczynią, która była o trzy lata starsza ode mnie. Pytała się mnie dlaczego mnie tak długo nie było. Ja zaś powiedziałam jej że się umówimy i opowiem jej wszystko. Bardzo lubiłam Sarah, była miłą osobą. Kilkakrotnie opiekowałam się jej coreczkami- Amelia i Kate. Były to bliźniaczki, które miały z 11 miesięcy.
Pożegnałam się z Sarah i ruszyłam w stronę domu.
Gdy przekroczyłam próg domu, weszłam do salonu i włączyłam telewizor, klikając na 182 czyli 4fun.tv .
Pierwszym miejscem jakim sprzątałam była to kuchnia. Poznosiłam wszystkie naczynia z całego domu i umyłam te, które nawet brudne nie były.
Następnym miescem był salon z jadalnią, później moja sypialnia i pokój Tom'a.
Sprzątanie całego domu zajęło mi conajmniej pięć lub sześć godzin.
Po sprzątaniu poszłam się umyć i ubrać w jakieś lepsze ciuchy. Miałam zamiar iść do Louis'a.
Wzięłam szybki prysznic, ponieważ wieczorem wezmę długą relaksacyjną kąpiel.
Na zegarku widniała godzina 16, wiedziałam że na tym oddziale jest wizyta do 19. Zanim dojadę do szpitala będzie 16:30 i zanim dojde do jego sali będzie 16:15.
Więc będę miała dwie godziny i piętnaście minut.
Po pięciu minutach byłam w taksówcę, podałam kierowcy adres.
-Słyszała Pani ? Mój kolega z pracy miał wypadek. Trzy dni temu, niestety zmarł na miejscu. Jakiś facet wjechał w auto. Chłopak, który był pasażerem jest właśnie w tym szpitalu do którego Pani wiozę. Ten chłopak ma na imię...
-Louis Tomlinson? -wiedziałam o co chodzi. Miał wypadek trzy dni temu.
-Tak. Właśnie on.
-To wypadek spowodował Pana znajomy ?
-Nie. Jakiś dereń wjechał w nich, był pijany.
❤❤❤
TEN GIF☝☝ 😘😍 PYTANIA!
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top