15
Sandra wstała żeby otworzyć, w drzwiach był/była.....
Remek z Dagmarą!!
Kiedy tylko ich zobaczyłam, moja złość, która trochę opadła, zaczeła wzrastać. Wstałam, podeszłam do nich z zaciśniętymi pięściami.
T.I- co? Zostaliście najlepszymi przyjaciółmi? - powiedziałam przez zaciśnięte zęby.
Remek, chciał coś powiedzieć, ale Dagmara zrobiła to pierwsza.
Dg- tak, a co zazdrosna? - uśmiechneła się, tym swoim podłym uśmiechem.
T.I- ja? No co wy.- zaśmiał się- Przecież to nic złego, że MÓJ chłopak spędza więcej czasu z moim wrogiem niż ze mną!- zaczełam krzyczeć a do pokoju przyszła Wiktoria, popatrzyła na Remka z przymrużonymi oczami, po czym mnie przytuliła.
Zamknełam im drzwi przed nosem na klucz, po czy się rozpłakałam. Płakałam przez pół nocy. Już 3 razy ktoś przychodził sprawdzić co się stało.
Jest już 2 w nocy a Przemek nadal ze mną siedzi. Mimo że powtarzam mu już chyba setny raz, że ma już iść spać, on upiera się, że nie chce mu się spać. Chociaż ja w to nie wierzę.
Nawet nie wiem kiedy zasnełam. Obudziła mnieśmiejąca się Sandra. Podniosłam głowę i spojrzałam się na nią zdzowiona.
T.I- co? - zapytałam zaspana
S- odwróć się- zrobiłam to co kazała. Za mną stał Przemek ze śniadniem. Kiedy go zobaczyłam od razu zaczełam się śmiać.
P- co? - zapytał stawiając tace z talerzem na komodzie i siadając koło mnie.
T.I- Przemuś- wydusiłam dusząc się ze śmiechu.- ja nie jem śniadania.
P- a nie możesz raz zrobić wyjątku? Dla mnieee- zrobił,, słodkie oczka".
T.I- a chcesz żebym się porzygała?
P- a ja się tak postarałem
T.I- Sandra chętnie zje, nie? - odkręciłam się do siostry
S- ja, zawsze- uśmiechneła się i zaczeła jeść.
P- Słuchaj, T.I. Masz może ochotę obejrzeć jakiś horror?
T.I- horror zawsze-powiedziałam wstając i kierując się do łazienki.
Kiedy wyszłam na moim łóżku siedział Poszukiwacz....
😎😎😎😎😎😎👄😎😎😎😎😎
Hejjj, kocham was, wiecie?
Dil
4🌟
18📝
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top