Rozdział 9
Dedykuję ten rozdział Susannah53257 ❤️
xxxxxxxxxxxxxxxxx
Otwieram drzwi i moim oczom ukazuje się pokój z wielkim łóżkiem wraz z balkonem.
Rozpakowuję się i wybieram czarną bluzkę oraz dżinsowe spodenki. Przebieram się w przygotowane ubrania, a potem słyszę pukanie do drzwi. Okazuje się, że to Shawn.
- Hej, pomyślałem, że moglibyśmy się przejść zobaczyć okolicę, co ty na to?
- Świetny pomysł, tylko wezmę torebkę.
Biorę torebkę i wychodzę z pokoju oraz go zakluczam. Zjeżdżamy windą na parter, przechodzimy obok recepcji i wreszcie wychodzimy przed budynek.
- Dobra, to gdzie idziemy? – pyta się Shawn
- Nie wiem, nigdy nie byłam w Los Angeles. Zdaję się na ciebie.
- Więc w drogę!
Po pół godzinie patrzę na zegarek: 19:00! Teraz jest obiadokolacja!
- Shawn!
- Tak? Coś się stało?
- Jest 19:00!
- O nie! Musimy szybko wrócić do hotelu! Za piętnaście minut powinniśmy dojść.
Biegniemy jak najszybciej do hotelu. Wchodzimy do jadalni cali zdyszani.
- Gdzie byście byli? – pyta się nas Andrew
- Zwiedzaliśmy Los Angeles, ale w którymś momencie przypomniało nam się, że przecież jest obiadokolacja, więc przybiegliśmy jak najszybciej – mówi na jednym wdechu Shawn.
- Idźcie do po jedzenie, mają naprawdę dobre żarcie – mówi Geoff.
Idziemy z Shawnem po jedzenie, siadamy przy stole i z całym zespołem jemy obiadokolację. Przy posiłku udaje mi się ich naprawdę dobrze poznać. Żartujemy przez prawie cały czas.
- A pamiętacie, kiedy Shawn zaspał na koncert? – odzywa się Andrew
- Tak, myślałem że nie zdążę się przygotować, ale wszystko już zrobili – mówi Shawn.
- Dobra, ja już muszę iść, jutro ciekawy dzień – odzywa się Andrew, a my na to wstajemy i wychodzimy z pomieszczenia i udajemy się do wind. Wchodzimy wszyscy do jednej jakoś się mieszcząc. Drzwi windy się otwierają i wszyscy rozchodzimy się do swoich pokoi.
- To do jutra! – krzyczy do wszystkich Shawn. – Emma, masz może ochotę na film?
- Jasne, wezmę prysznic i przyjdę – odpowiadam Shawnowi.
Wchodzę do pokoju i piszę na telefonie do mojej mamy wiadomość:
Emma: Idę właśnie oglądać z Shawnem film. Przepraszam, że nie dzwoniłam, ale nie miałam czasu. Pozdrów ode mnie tatę. Dobranoc ❤️
Piszę również do moich przyjaciół:
Emma: Kochani, idę oglądać film z Shawnem. Jutro postaram się do Was zadzwonić. Dobranoc 🌌
Biorę piżamę oraz szybki prysznic, zabieram ze sobą kartę do pokoju i telefon, zakluczam pokój, następnie pukam do drzwi pokoju Shawna.
- Hej! – odzywam się, kiedy Shawn otwiera drzwi. Pokój Shawna jest identyczny jak mój.
- Cześć, wchodź. Już czekałem na ciebie. Mam prażynki.
- Akurat moje ulubione. To co oglądamy?
- Może " The Kissing Booth"?
- Dobra, zazwyczaj takich filmów nie oglądam, ale dla ciebie zrobię wyjątek.
- Dzięki. To może ty odpalisz film, a ja otworzę prażynki?
- Ok.
Leżymy na łóżku, ja otwieram prażynki, a Shawn kładzie laptop na naszych nogach. Teraz dostrzegam, że przez koszulkę Shawna widać jego umięśnienie, ale kiedy czuję na sobie jego wzrok, to od razu się odwracam w stronę ekranu laptopa. Czuję jak Shawn obejmuje mnie ramieniem, a ja jakimś cudem od razu odpływam do krainy Morfeusza.
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Od autorki:
Wreszcie! Świeżutki rozdział, który przed chwilą skończyłam pisać. Mam nadzieję, że się spodoba. Bardzo mile widziane gwiazdki, odsłony oraz komentarze, które dodają mi energii. Dziękuję, że za mną jesteście :)
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top