25. Strach I Nadzieja.

Oczywiście wszystko musiało się zawalić. Byliśmy na to przygotowani, ale i tak każdy z nas był w szoku. Mieliśmy nadzieję, że temat prędzej czy później zacznie cichnąć i zostaniemy w cieniu, ale najwidoczniej nie było nam to pisane.

Media w całym kraju dowiedziały się o mafii z Burlington. Nikt z nas nie wie jak to się stało. Śledziliśmy kroki wszystkich dziennikarzy i policjantów którzy zajmowali się sprawą tajemniczych zabójstw, ale chyba coś przeoczyliśmy. Jeszcze dwa dni temu nic nie wskazywało na to, że ktokolwiek się o nas dowie. Nikt nie miał żadnych informacji. Byliśmy całkowicie bezpieczni, aż do wczoraj.

O siódmej rano Cathy wparowała do mojego pokoju i powiedziała, żebym szybko zeszła na dół, bo jest źle. Bez żadnego słowa zrobiłam to, co mi kazała i zeszłam do salonu, w którym była cała ekipa. Wszyscy wpatrywali się w telewizor i oglądali wiadomości. Mówili w nich, że w końcu udało im się znaleźć źródło tych wszystkich zabójstw i oczywiście wymienili Burlington. Mówili też o mafii, która najpewniej ma siedzibę w tym mieście. Oprócz tego pokazywali zdjęcia i filmiki, ze strzelanin, czy egzekucji.

Krótko mówiąc zaczęło być naprawdę bardzo źle. Od razu po zobaczeniu tych wiadomości pojechaliśmy do Paul'a. Dowiedzieliśmy się, że wszyscy już zaczęli działać i robić co się da, żeby uciszyć temat. Paul miał pod sobą całe FBI. Nic nie wskazywało na to, że ktokolwiek się o tym dowiedział, ale całą tą sprawą zaczął też interesować się rząd. Słyszeliśmy w telewizji od ludzi z rządu, że każdy, kto należy do mafii z Burlington zostanie postawiony przed sądem. Tego, że rząd zacznie się nami interesować obawialiśmy się najbardziej. Media, czy policję da radę jakoś uciszyć, ale rząd to o wiele cięższa sprawa.

Paul już wcześniej mówił nam, że ma pewien plan i wczoraj powiedział, że powoli zaczął wdrażać go w życie. Jeszcze nie powiedział nam o co dokładnie chodzi z tym planem. Dowiedzieliśmy się, tylko że nasza ekipa ma na razie niczego nie robić. Wkurwiło nas to, bo było naprawdę gorąco, a my usłyszeliśmy, że mamy niczego nie robić. Wierzyliśmy w plan Paul'a i ufaliśmy mu, ale i tak byliśmy zdania, że też powinniśmy robić coś, żeby uciszyć temat.

Nie potrafiłam tak po prostu siedzieć i czekać, aż to wszystko się skończy. Nikt z nas nie potrafił. Od wczoraj oglądaliśmy wiadomości i sprawdzaliśmy w internecie wszystko, co wychodziło na temat mafii. Nikt jeszcze nigdzie nie wspomniał o naszej ekipie, więc byliśmy trochę spokojniejsi, ale wiedzieliśmy, że prędzej czy później informacje o nas też wypłyną.

Dziś dowiedzieliśmy się, że do Burlington niedługo zostanie wysłany specjalny zespół śledczy. Media i policja już doszły do tego, że wszyscy policjanci w naszym mieście są pod kontrolą Paul'a, więc prowadzenie śledztwa z nimi nie miało żadnego sensu. Dowiedzieliśmy się też, jaki zespół śledczy się tutaj pojawi, i to też nie było nic dobrego. Ludzie z tego zespołu to bardzo doświadczeni policjanci i detektywi którzy w swojej karierze mieli do czynienia z gangami czy mafiami. Nikt z nich nigdy nie dał się przekupić. Ich metody działania nie są do końca legalne, ale są skuteczne, więc rząd przymyka na to oko. Mafie i gangi którymi zajmowali się ci ludzie przestały istnieć, a to znaczyło, że nie będziemy mieli do czynienia z byle kim.

Nie mamy pojęcia co doprowadziło do tego, że z dnia na dzień to wszystko zaczęło wychodzić na światło dzienne. Naprawdę jeszcze dwa dni temu było spokojnie. Mieliśmy oko na tych wszystkich ludzi. Śledziliśmy każdy ich krok. Myśleliśmy, że mamy nad nimi przewagę, ale bardzo się myliliśmy.

Bill stwierdził, że za dostarczeniem informacji mediom może stać ta sama osoba, która chciała sprzedawać informacje ludziom z mojej dawnej klasy. Nie mieliśmy na to żadnych dowodów, ale to wydawało się najbardziej logiczne. Ta osoba mogła jakoś anonimowo skontaktować się z mediami i sprzedać im informacje o mafii.

Od kilku dni mój brat i jego hakerzy robili wszystko, żeby namierzyć tę osobę, ale to nie było takie łatwe. Bill powiedział, że nie mają do czynienia z byle, kim tylko z naprawdę dobrym hakerem, który zajebiście się kryje. Powiedział też, że nikt z nich nie ma zamiaru się poddać i że wcześniej czy później dowiemy się, kto i dlaczego chce zniszczyć mafię.

To co się działo, sprawiało, że zaczynałam się bać. Za każdym razem, gdy zaczynało być gorąco traciłam kogoś, kogo kochałam. Nie chciałam, żeby teraz też tak było. Bałam się, że ktoś z nas może zginąć. Nie mówiłam ekipie o moich obawach, bo nie chciałam ich martwić. Pewnie nie tylko ja bałam się tego wszystkiego. Po każdym dało się zauważyć strach. U jednych był on bardziej widoczny, a u innych mniej. Tak czy inaczej, musieliśmy być silni. Nie mogliśmy teraz się poddać. Mieliśmy już zaplanowany wyjazd. Wybraliśmy Szwajcarię. Musieliśmy zrobić wszystko, żeby zacząć tam od nowa. Obiecałam Susan i Laurze, że jeszcze się z nimi spotkam i dotrzymam obietnicy.

To, że Paul ma pod sobą całe FBI dawało każdemu z nas nadzieję. Z tego, co wiem to akurat oni nie są przekupieni. Paul ma z nimi układy, dzięki którym obie strony zarabiają naprawdę duże pieniądze. Nikt tam nie jest też zastraszony. Mnóstwo osób, które tam pracują to przyjaciele Paul'a, którzy mieli duży udział w odbudowaniu mafii z Burlington. Poza tym pracują tam ludzie, którzy są profesjonalistami w wielu rzeczach, takich jak na przykład pozostawanie w ukryciu. Jest bardzo mała szansa na to, że rząd odkryje, że FBI jest po naszej stronie. Raczej będzie tak, że rząd właśnie poprosi FBI o pomoc w całej tej sprawie. Jeśli to się stanie, to będziemy na wygranej pozycji. Rząd poprosi FBI o pomoc w zniszczeniu mafii z Burlington, nie mając świadomości, że FBI należy do mafii z Burlington. Dla nich to będzie strzał w kolano, a dla nas szansa, której nie zmarnujemy.

Mimo tego, że się boję i mam obawy mam też nadzieję, że to wszystko szybko się skończy i że nikt z naszej ekipy nie ucierpi. Nie poradziłabym sobie, gdybym dowiedziała się, że kolejna osoba z naszej ekipy nie żyje. Straciłam już Jamesa, Neila, Danny'ego, Victorię i Cody'ego. Nie mogę stracić kogoś jeszcze, bo jestem pewna, że sobie z tym nie poradzę. Ledwo podniosłam się po ostatnich wydarzeniach.

~~~

Hejka kochani❤️ Jeśli jeszcze nie czytaliście to zapraszam was do wywiadu ze mną przeprowadzonego przez @xNoorshally ❤️ Rozmawialiśmy tam o wielu rzeczach więc na pewno nie będziecie się nudzić podczas czytania❤️

Kocham i do następnego❤️❤️❤️

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top