Niespodziewana wizyta

-Wow..Naoki co ty tu robisz? Myślałam,że jeszcze jesteś w stanach!

-Jak widzisz wróciłem wcześniej kocie

Mój przyjaciel mówiąc to rozłożył ręce jak tylko mógł,a ja szybkim ruchem przytuliłam jego chude,lecz umięśnione ciało.Wydawało mi się jakbyśmy się nie widzieli od wieków,a on wyjechał na zaledwie miesiąc za granice.Momentalnie zapomniałam o rozmowie którą odbyłam parę minut wcześniej.

-To co tam porabia moja mała księżniczka?

-No cóż,strasznie się nudzę, Neko mnie wystawiła do wiatru..

-Nie bądź taka smutna Evruś

-Łatwo ci mówić,bo to nie ty dostałeś kosza

-Co? Kosza? Co to za typ?

-Nikt,nie ważne..Taki jeden,który mnie podrywał,a jak się pocałowaliśmy był jakiś dziwny i się do tej pory do mnie nie odezwał.

-O kurde! To kompletny idiota,że cie zlewa,ja bym na jego miejscu cieszył się,że taka dziewczyna jak ty chce być ze mną.Nie warto zaprzątać sobie nawet nim głowy skarbie.

-Taką jak ja? To znaczy jaką?

-Miła,sympatyczna,niekiedy wybuchowa,słodka,niska i zgrabna dziewczyna.

Nie wiedziałam co mam powiedzieć,Naoki rozweselił mnie,więc postanowiłam mu podziękować.

-Dzięki,za te miłe słowa.Kocham ciebie przyjacielu ty mój

-Ja ciebie bardziej księżniczko..

-To znaczy,że ze mną zostaniesz i pooglądamy telewizję?

-Nie,to znaczy,że zabieram cię na imprezę w IJa

-Ale ja nie mam w co się ubrać!

-Masz w co,proszę.

Mój przyjaciel wyjął z torby którą trzymał w prawej ręce przepiękną sukienkę przed kolano,czerwoną,ozdobioną czarną koronką,która ładnie wyglądałaby z moimi czarnymi szpilkami.



Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top

Tags: