Męczące wyznanie
Po dalszej dziwnej dyskusji z Meyke,on oświadczył,że musi już iść,co było zrozumiałe,przecież zrobiło się późno.Czas nas tak gonił,że chyba dwie godziny z nim gadałam,a czułam jakby to było zaledwie pół godziny,niesamowite.
-Evra,co to był za typ? Znacie się,że się tak doskonale razem bawiliście?
-Naoki spokojnie to mój znajomy..
-Znajomy? A wyglądało jakby cię podrywał!
-Tak to wyglądało? Ojej,rzeczywiście,podczas rozmowy tego w ogóle nie zauważyłam
-Bo byłaś zagapiona w te jego błyszczące słodkie oczka?
-Co? Co ty wygadujesz? Nie bądź taki..
-Jaki?
-Dobra,chodźmy stąd
-Okey,chcesz iść w jakieś inne konkretne miejsce,czy chcesz żebym cię już odwiózł do domu?
-Chodźmy do domu
-Jak sobie chcesz
Przez te chwilę którą jechaliśmy do mnie,w aucie była napięta atmosfera,jednocześnie nic do siebie nie mówiliśmy,było tak jakoś dziwnie,ale czemu on tak zareagował na Meyke?
Gdy dojechaliśmy zaprosiłam Naokiego do środka.
-Mógł byś ze mną zostać? Bardzo proszę.
Miałam mieszane uczucia co do obojga chłopaków,jeden to mój przyjaciel,który ostatnio zaczął się dziwnie zachowywać,a drugi,to blondyn,którego znam bardzo krótko,a w międzyczasie zdążył już się mnie przestraszyć,ogarnąć się i wrócić.
(Monolog wewnętrzny Evry):
-,,Czemu Meyke wcześniej tak dziwnie zareagował? Czemu potem zachowywał się normalnie jak gdyby nigdy nic? ''
-Dobrze,zrobię to dla ciebie.
odpowiedział po chwili namysłu.
Położyliśmy się na kanapie i zaczęliśmy oglądać telewizję,po czym wtuliłam się w niego,tak jak gdyby miał zaraz gdzieś mi uciec.
-Wiesz,że jesteś moim najlepszym przyjacielem?
oboje byliśmy już strasznie zaspani,to ostatnia rzecz o jakiej mu powiedziałam w tamten wieczór.
-A ty,wiesz,że jesteś dla mnie całym moim światem..
Powiedział to i w tym momencie doszło do mnie o co chodziło z dziwnym zachowaniem Naokiego,po czym oboje zasnęliśmy.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top