Księżyc i Gwiazda
Kiedy zgasną wszystkie białe światła
I nie bawią się już ptaki na Borneo,
Wtedy Julię, co blasku nikomu nie kradła,
podziwia słońcem płonący Romeo.
Ptaki przestają śpiewać, gdy on układa wiersze,
Śle jej erotyki i wygrywa cud-piosenki.
I choć nie są one ostatnie ni pierwsze,
Gasną przy nich wszystkie ludzkie dźwięki.
Księżyc i Gwiazda – tańczą razem na estradzie granatowej,
Choć tak daleko od siebie są ich ręce.
Nie potrzeba im miłości kolorowej,
Skoro jest – kochają się w podzięce.
Wszyscy patrzą, a nie każdy ich zobaczy.
Zakochanie widzą tylko trzy osoby:
Dziecko, które zawsze sercem patrzy,
Poeta i bezdomny, co ma niebo zamiast głowy.
Jutro zniknie Julia, ciemność ją przysłoni,
Miłość piękna, efemeryczna – zgaśnie,
Schudnie Romeo, kilka łez uroni,
Nim zobaczy Rozalię, piękną niczym we śnie.
31I17
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top