four.

Moran: Ty sobie chyba

Bond: kurwa

Moran: żartujesz, ty mała

Bond: kurwo

Moran: Jak ja cię dorwę, to tak ci

Bond: wpierdolę

Moran: że nie wstaniesz przez następny miesiąc

Bond: Kurwa

William: *wygląda zza drzwi* A co to niby było?

Bond: Louis stwierdził, że dopóki Moran nie wyczyści komina to ma zakaz przeklinania i jakoś próbujemy sobie radzić

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top