fifty-two.
Moran: Gdybyśmy tonęli ja i Fred, kogo byś uratował?
Bond: Wy dwoje nie umiecie pływać?
Moran: To hipotetyczne pytanie, James. Kogo byś uratował?
Bond: Mój czas.
Moran: Uratowałbyś nas.
Bond: Nie.
Moran: Uratowałbyś nas.
Bond: *wzdycha* Freda tak.
Moran: NAS.
Bond: Ta i wypominalbym Ci do końca życia, że masz u mnie dług wdzięczności.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top