eleven.
Sherlock: Cóż, pozwólcie mi zgadnąć.... Wszyscy jesteście przyjacielską grupą poszukiwaczy przygód z niejasnymi celami i dobrymi sercami! Niech zgadnę: chcecie uratować świat!
Albert: Cóż, właściwie to brzmi jak całkiem uczciwa ocena, tylko zmienia to i owo.
Louis: Chyba mniej więcej...
Moran: Jeśli tak to definiujesz...
Bond: Jestem tu nowy, ale pozostaje otwarty na koncepcje. Brzmi dobrze.
Fred: Myślałem, że to właśnie robimy, chłopaki, chodźcie!
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top