Co się dzieję?

Hejo pisze pierwszą książkę Undertale, mam nadzieję że wam się spodoba.

Idę sobie korytarzem po moim zamku i sprawdzam co kto robi. Killer jak zwykle siedzi i nic nie robi, Horror też, a Cross? Hmmm...ciekawe? Zajrzę do niego.

Jestem przed jego "pokojem", zapukam żeby nie było.
- Proszę.- to wchodzę.
- Co ty robisz?
- Czekam na twoje wezwanie na jakąś misję.
- Yhym...skoro tak, to masz dziś wolne, żadnej misji nic, rób se co chcesz.- Ha! Zdziwił się ale i tak nie ma nic do roboty. Powiedziałem mu to i se poszedłem do siebie.

Siedzę tak już dobre parę godzin i obserwuje wszystkich w kamerach. Żadnych cieka...chwila co robi Horror? Gdzie on się wybiera? Idzie do UnderLust? Po co? A zresztą nie ważne. Byle z nim tu nie przylazł.

//Time skip//

Wrócił ale jakiś...taki bardziej "ożywiony" hehe...trudno jak tam polazł to musiał trochę pocierpieć i wgl. Która to godzina? Już 21:30? Ale szybko ten czas leci, dobra nie ma co trzeba iść spać by jutro wstać i dalej polować na tego wstrętnego marzyciela.

Obudziłem się rano z energią i weną do wszystkiego. Teraz...gdzie może być ten gamoń? Tak mowa tu o moim bracie bliźniaku Dream'ie. Wszystkim pomaga ale mi nie umie pomóc. Mam jest w...Outertale ale nie sam, z kim on tam jest?. No przejdę się tam.

//W Outertale//

Nie wierzę jest tam z nim Cross. Co oni robią? Zabije go bez żadnych wątpliwości!! Czekaj...czemu ja tak reaguję? Nie...NIE NIE NIE NIE ja nie mogę nic czuć, żadnych dobrych emocji a szczególnie... miłość. BOŻE w którego nie wierzę, ja się w nim zakochałem. No cóż teraz jak to się okazało, to już wiem czemu mi tak na nim zależy. KURWA!! Dream ty chuju! Nie całuj go bo jak podejdę to...i chuj nie wytrzymałem.

Podeszłam do nich i przebiłem jego żebra na wylot. Po chwili została tylko kupka prochu. Cross zdezorientowany gapił się na prochy które znikały razem z wiatrem.
- N-Nightmare...d-dlaczego to zrobiłeś?
- Zadajesz głupie pytania Corss. Dobrze wiesz że od dawna chciałem go zabić, a gdy nadarzyła się okazazja to trzeba było skorzystać.
- Tak, ale dlaczego teraz?!
Cross...powiedz mi. Czy ty coś do niego czułeś?
- Skąd to pytanie... N-Nightmare, j-ja...tak czułem ale ty wszystko zniszczyłeś.

Te słowa uderzyły mnie mocno, nie wiedziałem, ale gdybym wiedział to wszystko potoczyło by się inaczej. Ale teraz trzeba mu pomóc o nim zapomnieć, już na zawsze.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Słów jest tylko 413 ale w następnych rozdziałach będzie ich więcej. Ok to oby wam ta książka się spodobała. To tyle w tej notce.
                              Bajo

Ps. Tak wgl to dalej będę pisać książki o Inazuma eleven i Inazuma eleven GO.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top