13.

Chciałam bezszelestnie dostać się do pokoju Nialla, ale niestety było to nie możliwe, ponieważ oni akurat stali pod jego drzwiami. Chrząknęłam cicho, a oni odwrócili wzrok. Mercy uśmiechnęła się do mnie, a Niall patrzył na mnie ze złością.

- Masz ochotę obejrzeć z nami film? - spytała brunetka i wyswobodziła się z objęć blondyna.

- N-nie. Chciałam spędzić trochę czasu z Alison. - uśmiechnęłam się do niej lekko.

- To może innym razem. - uśmiechnęła się i odwróciła w stronę schodów. Zeszła na dół, a Niall nadal tam stał i patrzył na mnie.

- Co? - spytałam. Chłopak prychnął i wszedł do swojego pokoju. Niepewnie weszłam za nim i zobaczyłam, że chłopak szuka czegoś w szafkach. W końcu znalazł to czego szukał, a okazało się, że to paczka papierosów. Prychnęłam i wywróciłam oczami.

- Coś Ci nie pasuję? - syknął i podszedł do mnie bardzo blisko.

- Nie powinieneś palić. - powiedziałam cicho.

- Co Ci do tego? - prychnął. - A z resztą. - machnął ręką i wyszedł z sypialni.

- Holly. - usłyszałam znajomy głos. Odwróciłam głowę i zobaczyłam swoją przyjaciółkę. Uśmiechnęłam się do niej i podeszłam do łóżka. Usiadłam na nim i zaczęłam bawić się swoimi palcami. - Co jest między Tobą, a Niallem? - spytała.

- Nic. Co ma być? Jest tylko moim porywaczem. - powiedziałam, ale jakoś siebie nie przekonałam.

- Dlaczego odchodzisz gdy widzisz go z tą dziewczyną? - zapytała i wskazała na zdjęcie.

- Ponieważ...ponieważ Ona nie zasługuję na takie traktowanie i jest mi jej żal.

- Nie okłamuj się. Podoba Ci się. - powiedziała z uśmiechem i usiadła obok mnie.

- Co?! - krzyknęłam. - Niall mi się nie podoba. - powiedziałam. - Dobra, może i jest przystojny, ale nic więcej. - dodałam.

- To nie grzech się zakochać.

- On ma dziewczynę. - przypomniałam jej.

- I co z tego? Dziewczynę zawsze można zmienić. - powiedziała obojętnie.

- Żartujesz prawda? Mercy jest naprawdę miła i lubię ją. Nie chce żeby cierpiała przeze mnie. - powiedziałam i spuściłam głowę.

- Coś Ty taka święta? Przecież On jej nie kocha.

- Przestań tak mówić! - krzyknęłam. Pierwszy raz krzyknęłam na Alison. - To, że Niall wygląda na złego, nie znaczy, że nie ma uczuć! Widziałam jak na nią patrzy! On ją kocha!

- Co się tu dzieje?! - usłyszałam znajomy głos. Odwróciłam głowę i zobaczyłam Zayna. - Zapytam jeszcze raz. Co się dzieje? - wszedł do pokoju.

- Nic. - mruknęłam i spuściłam głowę.

- Alison, może Ty mi coś powiesz? - zapytał i widziałam kątem oka, że skrzyżował ręce na klatce piersiowej.

- Babskie sprawy. - powiedziała i czułam, że się uśmiecha.

- Tylko nie roznieście tego domu. Wystarczy, że Niall i Mercy kłócą się na dole. - powiedział i wyszedł. Podniosłam głowę i zobaczyłam szczerzącą się Alison.

- Co? - podniosłam lewą brew.

- Niall i Mary się kłócą. - wyszczerzyła się jeszcze bardziej.

- Nazywa się Mercy. - powiedziałam.

- Mercy, Mary. I tak wychodzi na jedno. - machnęła ręką. - Czy tak czy siak nikt nie będzie jej pamiętał. - powiedziała i wystawiła dłoń przed siebie. - Niall i tak z nią zerwie i wyrzuci ją na ulicę. - dodała i spojrzała na mnie. Dopiero teraz dostrzegłam jaka Ona jest wredna. Co Mercy jej zrobiła?

- Dla Twojej wiadomości Mercy to siostra Louisa, więc i tak będzie tu mieszkać. - powiedziałam i podniosłam się z łóżka. Stanęłam nad nią i wystawiłam w jej stronę palec wskazujący. - Wiem dlaczego chcesz żeby Niall zerwał z Mercy. Podoba Ci się, a Mercy stanowi dla Ciebie wyzwanie. Zgadłam? - spytałam. - Nie myśl sobie, że Ci się to uda. A jeżeli będziesz chciała to zrobić, to wiedz, że ja osobiście Ci w tym przeszkodzę, bo ta dziewczyna nie zasługuję na cierpienie. - powiedziałam i odwróciłam się od niej. Chwyciłam za klamkę od drzwi i zanim wyszłam odwróciłam się do niej. - Jak ja mogłam się z Tobą przyjaźnić? - spytałam i wyszłam z pokoju trzaskając drzwiami. Zeszłam na dół i weszłam do salonu, gdzie Mercy i Niall rzeczywiście się kłócili. Było to aż śmieszne, bo kłócili się jaki film mają obejrzeć. Zaśmiałam się cicho i weszłam do kuchni gdzie był Harry. Uśmiechnęłam się do niego i oparłam się plecami o blat.

- Potrzebujesz czegoś? - spytał, a ja pokiwałam przecząco głową.

- Harry chodź. Zdecydowali się w końcu. - w kuchni pojawił się Louis. - Holly idziesz? - spytał, a ja przytaknęłam głową i razem z chłopakami weszłam do salonu. Usiadłam obok Mercy na kanapie i spojrzałam na ekran telewizora. Widniał tam napis ''Paranormal Activity 4''. Oparłam się wygodnie o kanapę i zaczęłam oglądać film. Okazało się, że film nie był straszny jak każdy z moich znajomych go opisywał. Nie wiem gdzie Oni widzieli te wszystkie straszne sceny. 

- Gdzie jest Alison? - spytał Zayn, kiedy na ekranie pojawiły się napisy końcowe.

- W pokoju. - odpowiedziałam obojętnie. - Mercy możemy pogadać? - zwróciłam się do dziewczyny. - Na osobności. - dodałam szybko.

- Jasne. Chodź. - powiedziała i podniosła się z kanapy. Również wstałam i ruszyłam za nią na górę. Weszłyśmy do jej pokoju i usiadłyśmy na łóżku. - To o czym chciałaś rozmawiać? - spytała i oparła się o poduszki.

- Chodzi o Nialla. - zaczęłam.

- Coś Ci zrobił? - spytała i położyła dłoń na moim ramieniu.

- Nie, nie. - zaprzeczyłam szybko, a Ona wróciła do poprzedniej pozycji. - Chodzi o to, że Alison...jakby to powiedzieć. Niall jej się podoba. Tylko Ty stanowisz dla niej wyzwanie. Proszę obiecaj mi, że jeżeli Ona coś wymyśli nie uwierzysz jej. - wyznałam.

- Spokojnie. - uśmiechnęła się do mnie.

- Chociaż raz nie dostanie tego czego chcę. - zaśmiałam się.

- Czy...czy wy się pokłóciłyście? - spytała.

- Tak jakby. Przejrzałam na oczy i w końcu dostrzegłam jaka jest. - odpowiedziałam.  - Dobranoc. - odezwałam się po chwili, kompletnie zmieniając temat.

- Dobranoc. - uśmiechnęła się do mnie, a ja wstałam z łóżka i wyszłam z jej pokoju. Weszłam do pokoju naprzeciw i dostrzegłam, że nie ma w niej Alison ani jej torby. Wzruszyłam jedynie ramionami i weszłam na łóżko. Zgasiłam lampkę nocną i odpłynęłam do krainy Morfeusza.

XXXX

Na początku ogromnie chciałam was przeprosić! Wiem, że rozdziału nie było, ale nauka, nauka i jeszcze raz nauka. Postaram się dodawać rozdziały częściej, ale teraz przygotowuję się do egzaminów i muszę się do tego przyłożyć. Mam nadzieje, że mnie rozumiecie.

Podoba się rozdział? :)

Zapraszam również na ''Two worlds'' z Niallem ♥

Marcelina x


Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top

Tags: