9. Shownu one shot

2/?

Storm

Wszystko działo się normalnie, jak co dzień gdy szykowałam się do snu. Wszytko zmieniło się około drugiej nad ranem. Wcześniej obiło ci się o uszy, że w nocy będzie burza, ale jakoś nie zwróciłaś na to uwagi. To była jedna, na szczęście, a może i nie, z nocy,w której Hyunwoo zostawał całą u mnie. Nie potrafiłam jednak powiedzieć mu o moim strachu przed burzą. Czułam się zbyt zawstydzona.

Kiedy burza się zaczęła, wiedziałam, że już więcej dziś nie pośpię. Najgorsze było, że jutro wcześnie zaczynam pracę. Delikatnie wyplątałam się z ramion Hyunwoo i wyślizgnęłam z łóżka. Może jeśli posłucham muzyki przez chwilę, to ukoi moje nerwy, przeszło mi przez myśl. Podczas gdy szukałam słuchawek, każdy grzmot sprawiał, że moje serce uderzało mocniej. Szybko podpięłam je do telefonu i włączyłam muzykę tak głośno jak mogłam. 

Kręciłam się po domu, robiąc cokolwiek byleby trzymać moje myśli z dala od burzy. Zmyłam naczynia, posortowałam pranie. Co jakiś czas głośniejszy huk docierał do moich uszu, powodując wzdrygnięcie się. Jakaś część mnie chciała aby Hyunwoo się obudził, ale z drugiej strony nie chciałam, aby tracił ani odrobiny snu tylko dlatego, że ja nie mogę spać. Poczułam rękę na ramieniu i podskoczyłam wystraszona. Obróciłam się i zobaczyłam Hyunwoo z potarganymi od snu włosami. Wyjęłam słuchawki z uszu i zawiesiłam na szyi.

"Kochanie, co ty tu robisz? Jest późno." Mówię wyciągając rękę by musnąć jego zasinienia pod oczami.

"Mógłbym spytać cię o to samo." Odpowiada łapiąc moją rękę na wysokości jego policzka. Kciukiem delikatnie go głaskam.

"Burza mnie obudziła." Przyznaję w końcu, opuszczając rękę wzdłuż ciała i przenosząc wzrok na moje stopy.

"Czemu mnie nie obudziłaś?" Hyunwoo brzmi na zawiedzonego, jego palce delikatnie unoszą mój podbródek.

"Byłeś tak zmęczony, gdy wróciłeś do domu. Nie chciałam byś tracił sen przeze mnie." Przygryzam wargę, nie patrząc mu w oczy. Mężczyzna wypuszcza westchnienie, jego pierś unosi się i opada powoli. 

"Kochanie, następnym razem gdy się tak obudzisz, zbudź mnie także. Nie powinnaś sama siedzieć w nocy." Hyunwoo łapie mnie za rękę i prowadzi do łóżka. Przez głośny grzmot podskakuję w miejscu. Unosi brwi w niezrozumieniu zanim jego oczy otwierają się szeroko. "Boisz się burzy, tak?"

Kiwam głową, a on delikatnie kładzie mnie do łóżka, kładąc się obok mnie. Szczelnie otula mnie swoimi ramionami, przyciskając usta do mojego czoła. Jego oddech mnie uspokaja, ale kolejny grzmot znowu powoduje wzdrygnięcie się.

"Załóż słuchawki z powrotem. Jestem tuż obok. Po prostu spróbuj zasnąć." Hyunwoo mówi miękko, jego ręka przeczesuje moje włosy. Robię tak i wtulam się w jego klatkę piersiową.

Klatka piersiowa Hyunwoo delikatnie drży, ale przez słuchawki w moich uszach nie jestem w stanie stwierdzić czy mówi czy może śpiewa. Jest to jednak kompletnie relaksujące. Jego ręka głaszcze moje plecy, jego ciepło powoli powoduje zamknięcie moich oczu. Mój oddech zwalnia a ja zapadam w sen.

~~~~~
To jest totalnie przeurocze! ^*^
Kolejne kilka rozdziałów to także one shoty, ale postaram się dziś jeszcze ze dwa wrzucić.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top