MSP AM 2
Ciąg dalszy...
Chciałam zrobić konkurs, żeby dostawać od innych rzecz z l.ż i ewentualnie pozdra, bo miałam tylko sto ileś chyba sc i na początku jej to nie przeszkadzało
I nagle zmieniła zdanie. Najpierw chciała mi wszystko kupić, a później się okazało, że nie może. Tam gdzieś pisała, że ma tylko 50sc lub trochę więcej, ale nie powinna mnie na początku okłamywać, że mi kupi wszystkie rzeczy. Na szczęście kupiła mi jedną, czyli sukienkę
Nie mogłam otwierać, bo trochę trudno było mi ustalić odpowiednią punktację do mojego konkursu, żeby było sprawiedliwie i musiałam jeszcze na szybko ustalić te za animacje i tła, bo o nich zapomniałam
Wiem, powinnam wiedzieć, że wstawienie włosów na konkurs do looka nie będzie niczym złym, ale długo zajmowało mi zrobienie punktacji i jeszcze ustalenie odpowiednich nagród
Miała problem z nimi, więc musiałam trochę pochodzić po pokojach, żeby je kupić
Tutaj się jej przyznałam, że przebalowałam prawie cały hajs i to jeszcze przed tymi jej ustaleniami, a nie chciałam dalej chodzić po pokojach, bo miałam do ogarnięcia jeszcze uczestników do konkursu mojego... I moimi sprawami życiowymi...
Ja też miałam chyba prawo być zmęczona, co nie?
Byłam tak zmęczona, że nie chciałam zbyt wiele pisać, ale kiedy indziej napuszę, z jakich powodów
I później jeszcze udawała, że nic się nie stało...
Dopóki znowu nie postanowiła się do mnie przyczepić...
I później napisała do mnie Sandrusia...
Sukienkę jej oddałam zanim do mnie napisała, jak coś
Oczywiście, że jej uwierzyła, bo kiedyś spamiłam dużo na grupce, ale inni też tak robili. Zwracała uwagę najczęsciej na mnie, a jak ktoś reklamował swój kanał na YT, to nic nie robiła...
No nie wiem, jak jej miałam wtedy udowodnić, że się starałam...
Tutaj mój look ^-^
No i chyba tyle...
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top