💙
Jestem w nastroju żałobnym,
Bo nadal nie wiem
Czy byłaś zjawą
Czy może snem.
Moja twarz przypomina teraz zwiędły liść.
Ten za oknem.
Krople deszczu lecą po nich bezwładnie,
Jak łzy po moich polikach.
Chciałabym wiedzieć
Czy to jedynie był mój strach
Czy może
Pożegnanie.
Tęsknię za Wami,
Czy jesteście obok mnie
Czy może...
Gdzieś indziej, gdzie mogę jedynie patrzeć,
Unosząc głowę.
Chciałabym zrozumieć Boga,
Jednak on jedynie może rozumieć mnie.
Nadal nie wiem
Czy byłaś snem
Czy może
To było ostatnie przytulenie.
Zamknęłaś drzwi, abym była bezpieczna.
A ty? Już jesteś?
Nie muszę się o ciebie bać?
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top