.
Ta apatia,
Niemożność,
Niemoc,
Bierność
Bezwład...
Jedno znaczenie,
Ale wszystkie te słowa cię paraliżują.
Znasz to?
Piszę to jedynie dla pamięci,
Że takie dni istnieją.
Aż mi się przypomniało, gdy wymówiłam te słowa:
"Patrz, mamo, biały gołąbek! Ale jeżeli on tu siedzi sobie, to znaczy, że jest tu gdzieś Bóg?"
Samotny, piękny gołąb,
O niemożliwie śnieżnobiałych piórach.
Matka, jakby przestraszona, pociągnęła mnie szybciej w kierunku domu.
Mając te sześć lat...
Nie rozumiałam.
Teraz także nie rozumiem.
Mogłam jedynie powiedzieć "Do zobaczenia, Panie Boże".
Teraz nawet nie wiem czy powinnam go przepraszać czy dziękować.
Zażegnać powinnam te myśli.
Iść spokojnie spać,
Delektować się miękką poduszką
I dobrymi wspomnieniami z dnia.
Jednak jest tego za dużo...
Za dużo...
Za dużo braku wiary w to, że ten dzień się wydarzył.
Dlatego nie chcę spełniać marzeń.
Boże, ja nie chcę...
Wolę to apatię od łez.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top