Laptop
Miałam napisać opowiadania w związku z czym poszłam spać około trzeciej w nocy. Nastawiłam sobie budzik na ósmą, żeby jak najwcześniej wysłać (mama nie spala więc nie mogłam podłączyć Internetu).
Wstaję z łóżka po zaledwie czterech godzinach snu. Myślę "wyślę to opowiadanie i wracam na dwie godziny do łóżka". Włączam ruter. Włączam komputer. I co?
Od bitych, ku*wa, dwóch godzin się aktualizuje.
Cztery godziny snu, tyle fatygi, a na dodatek muszę dotrwać do północy bo jest Sylwester. Zajebiście.
Najlepsze jest to, że tego laptopa używam dopiero od czterech dni, bo dostałam go pod choinkę :).
filia_somnia
śpiąca w cholerę i totalnie wkurwiona
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top