Czas
Ktoś nam ukradł beztroskie dzieciństwo
Wraz z nim coraz więcej chorób przyszło
W sferze szczęścia do ucha szepcze mefisto
'Tu jest ci za dobrze
Nadszedł kres
Idź stąd'
Patrząc na poprzednie lata widzę tylko błysk
Klocki
Pierwszy rower
Pierwsza miłość
Ja i ty
W jedno zimne popołudnie połączył nas uśmiechów styk
Dziś patrząc na mnie widzę że chcesz powiedzieć
'Wyjdź'
Lub wyjść tak szybko aby nie doszło do spojrzeń
Jak pewnej niedzieli pod hasłem projekt
Może czas pozwoli nam kiedyś w końcu dojrzeć
Wyniesie nas z terenu cierpienia jak Mojżesz
Trudno samemu tu przetrwać - sama wiesz to
Razem było nam łatwiej ale to już przeszłość
O tobie zapomnieć też jest ciężko
Z czasem zapomnisz o mnie
Będę pojedyńczą zdarzeń pętlą
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top